Ten mecz będzie się śnił Magdzie Linette po nocach. Ze złości połamała rakietę

Ten mecz będzie się śnił Magdzie Linette po nocach. Ze złości połamała rakietę

Magda Linette
Magda Linette Źródło:Newspix.pl / Rob Prange
Magda Linette była blisko zwycięstwa z Jekateriną Aleksandrową w pierwszej rundzie turnieju WTA 500 w Adelajdzie. Nie wykorzystała jednak czterech piłek meczowych i przegrała 6:3, 6:7 (8), 5:7. W międzyczasie ze złości uderzała rakietą o ziemię.

Mecz Magdy Linette z Jekateriną Aleksandrową dostarczył kilku zwrotów akcji. Wszystko rozpoczęło się od utraty własnego podania przez Polkę. Stan gry szybko jednak został wyrównany. W ósmym gemie nasza tenisistka przełamała przeciwniczkę, po czym na tablicy wyników widniał rezultat 5:3. Następnie Linette wytrzymała napięcie, co sprawiło, że wygrała inauguracyjną partię 6:3.

Wielkie emocje w drugim secie

Drugi set miał zdecydowanie inny przebieg niż pierwszy. Wszystko dlatego, że obie tenisistki długo nie traciły własnego podania. Zmieniło się to dopiero w jedenastym gemie i to za sprawą Magdy Linette, która w fenomenalnym stylu przełamała Rosjankę. Wydawało się wtedy, że droga do zwycięstwa jest już uchylona.

Rywalka nie dała za wygraną i dokonała przełamania powrotnego, co sprawiło, że do wyłonienia zwyciężczyni drugiej partii potrzebny był tie break. Linette rozpoczęła źle – od utraty trzech punktów. Później to Polka nadawała ton rywalizacji i łącznie miała aż cztery piłki meczowe. Niestety w końcówce to Alexandrowa przechyliła szalę na swoją korzyść. Zwyciężyła dogrywkę 10:8.

twitter

Kolejne niewykorzystane szanse

Wydarzenia z drugiego seta mogły złamać Magdę Linette, ale poznanianka przyzwoicie radziła sobie w decydującej partii. W ósmym gemie sprawiła, że Aleksandrowa utraciła własne podanie i ponownie otworzyła sobie drogę do zwycięstwa. Problem w tym, że od tamtego czasu gra Polki totalnie się rozsypała.

Rosjanka zdobyła cztery gemy z rzędu i ze stanu 5:3 zrobiło się 5:7. I to Aleksandrowa awansowała do drugiej rundy turnieju WTA w Adelajdzie. W końcówce trzeciego seta Linette ze złości uderzała rakietą o ziemię, łamiąc ją. Otrzymała nawet upomnienie od sędzi.

W najważniejszych momentach Linette była słabsza od przeciwniczki, która jest od niej wyżej sklasyfikowana w rankingu WTA (21. miejsce przy 24. pozycji Polki). Zwycięstwo mogłoby dać 31-latce pozytywny bodziec na przyszłość, a w obecnej sytuacji pozostaje już jej czekać na wielkoszlemowy Australian Open, który rusza 14 stycznia. Rok temu Linette zanotowała tam fenomenalny wynik, docierając do półfinału.

Czytaj też:
Lider Niemców zwrócił się do Polaków. Wymowne słowa o Idze Świątek
Czytaj też:
Doskonałe wieści dla Igi Świątek. Wzrosła przewaga nad groźną rywalką

Opracował:
Źródło: WPROST.pl