Jest duża szansa na to, by Iga Świątek niebawem świętowała kolejny duży triumf w swojej karierze. Jak dotąd Polka wygrała 7 turniejów WTA rangi 1000, a czy tegoroczna edycja Indian Wells będzie tą następną zwycięską dla naszej rodaczki? Jak dotąd szła jak burza i po niezwykle udanym występie w półfinale apetyty kibiców zostały rozbudzone.
Iga Świątek rozbiła Martę Kostiuk
Trzeba wszak przyznać, że starcie raszynianki z Martą Kostiuk było prawdziwym pokazem mocy ze strony 22-latki. Jej rywalka aż do półfinału nie oddała przeciwniczce żadnego seta, więc należało mieć się na baczności. Być może jednak dobrze się stało, bo dzięki temu biało-czerwona zachowała pełną koncentrację?
Różnica klas była bowiem widoczna gołym okiem. W efekcie Świątek szybko wypracowała sobie trzy break pointy, a po wykorzystaniu pierwszego wyszła na prowadzenie 6:1. W tym newralgicznym momencie poszła za ciosem, wygrywając gem od stanu 15:40. To musiało podłamać reprezentantkę Ukrainy, która nie była w stanie wiele zrobić. Co prawda udało jej się podgonić z 1:5 na 2:5 przy swoim podaniu, ale po chwili przegrała 2:6.
Świątek równie mocno weszła w drugą część spotkania, od razu przełamując swoją przeciwniczkę. Mimo pewnych problemów udało jej się też utrzymać podanie. Jakby problemów Kostiuk było mało, dodatkowo starcie kończyła z urazem stopy, za którą łapała się po niemal każdej akcji, licząc od trzeciego gema w drugim secie. Wtedy też poprosiła nawet o przerwę medyczną.
Jak łatwo się domyślić, w takich warunkach triumf Polki był jedynie formalnością, którą należało dopełnić. Tak się stało niebawem. Ukrainka nie była w stanie w żaden sposób przeciwstawić się aktualnej liderce rankingu WTA i przegrała 1:6. Wiadomo już, że w finale Iga Świątek zagra z Marią Sakkari, która pokonała Coco Gauff.
Dotychczasowe mecze Igi Świątek w Indian Wells:
Iga Świątek – Danielle Collins 2:0 (6:3, 6:0)
Iga Świątek – Linda Noskova 2:0 (6:4, 6:0)
Iga Świątek – Julia Putincewa 2:0 (6:1, 6:2)
Iga Swiątek – Caroline Woźniacki 1:0 (6:4, krecz przy 1:0)
Iga Świątek – Marta Kostiuk 2:0 (6:2, 6:1)
Czytaj też:
Iga Świątek przyznała, gdzie gra jej się najtrudniej. Polka wskazała legendarne miejsceCzytaj też:
Porażka Sabalenki otwiera drzwi przed Świątek. Tak może wyglądać nowy ranking WTA