Novak Djoković podczas meczu IV rundy Rolanda Garrosa z Francisco Cerundolo potrzebował pomocy medycznej. Serb zmagał się z kontuzją kolana. Ostatecznie po pięciosetowej batalii awansował do ćwierćfinału, ale zaznaczał na konferencji prasowej, iż nie jest pewny dalszych występów w Paryżu. We wtorek organizatorzy poinformowali, że lider rankingu ATP wycofał się z imprezy.
Novak Djoković z dużym pechem w Paryżu
– Od kilku tygodni zmagałem się z drobnym urazem kolana. To nie było nic wielkiego. W drugim secie poślizgnąłem się i poczułem ból. Zażyłem sporo środków przeciwbólowych, które zaczęły działać w czwartym secie – podkreślał Djoković tuż po meczu z Cerundolo.
Jak pokazała przyszłość, uraz okazał się nie do przeskoczenia. Djoković skończył w maju 37 lat i widać w tym sezonie, że pesel daje o sobie znać. Serb nie jest w wysokiej dyspozycji, a do tego dochodzą problemy zdrowotne. Podczas imprezy wielkoszlemowej w Paryżu Djoković bronił tytułu sprzed roku. Dwukrotnie wychodził z wielkich opresji. Najpierw pokonał Lorenzo Musettiego po pięciosetowym boju, a później wcześniej wspomnianego Cerundolo także po pięciosetówce.
Oba pojedynki zostawiły spory ślad w jego organizmie, a gdy dodamy jeszcze do tego kontuzję kolana, to właściwie nie można dziwić się decyzji podjętej przez serbską legendą tenisa.
Casper Ruud w półfinale Rolanda Garrosa
W ćwierćfinale Rolanda Garrosa Djoković miał zmierzyć się z Casperem Ruudem. Wobec kontuzji Serba reprezentant Norwegii automatycznie przechodzi do półfinału. Wiadomo również, że Djoković straci pozycję lidera rankingu ATP. Po turnieju w Paryżu na szczyt wskoczy Jannik Sinner, który jest triumfatorem tegorocznego Australian Open. Wciąż ma także szansę na zwycięstwo w stolicy Francji. Dotarł już bowiem do półfinału.
Czytaj też:
Takiej sytuacji nie było od 20 lat! Przyczynił się do tego Hubert HurkaczCzytaj też:
W taki sposób Novak Djoković rozdawał autografy. Uśmiejesz się do łez!