Rafael Nadal jest postacią pomnikową w Paryżu. Hiszpan brał udział w ceremonii otwarcia XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich. Marzył o kolejnym medalu i wydawało się, że większe szanse na to ma w deblu, gdzie grał wspólnie z Carlosem Alcarazem. Wiadomo już jednak, że podium nie będzie.
Doświadczony duet pokonał Nadala i Alcaraza
Reprezentanci Hiszpanii odpadli w ćwierćfinale debla, przegrywając z Amerykanami Austinem Krajickiem i Rajeevem Ramem 2:6, 4:6. W zasadzie triumf zawodników z USA nie jest żadnym zaskoczeniem, bo to specjaliści od gry podwójnej. Wystarczy powiedzieć, że Krajicek w 2023 roku triumfował na kortach w Paryżu w deblu (z Chorwatem Ivanem Dodigiem), a 40-letni Ram ma na koncie cztery deblowe triumfy wielkoszlemowe. Mowa o zwycięstwie Australian Open 2020 oraz trzech wygranych edycjach US Open (2021, 2022 i 2023).
Dla Nadala udział w igrzyskach właśnie się zakończył. Przypomnijmy, że w turnieju singlowym odpadł w II rundzie po starciu z Novakiem Djokoviciem. Wówczas był to ich 60. pojedynek i być może ostatni.
Nadal zabrał głos. Pewna era się kończy
Po odpadnięciu z debla Nadal nie ukrywał, że jest rozczarowany tym, jak potoczyły się dla niego igrzyska olimpijskie. Niedługo można się spodziewać wiążących decyzji odnośnie jego przyszłości.
– Pewien etap się skończył. Dałem sobie czas do Igrzysk, aby dowiedzieć się, co będzie dalej w mojej karierze, a dziś ten etap się skończył. Muszę wrócić do domu i przeanalizować sytuację na zimno, zobaczyć, jakie mam pragnienie do dalszej gry i jaką siłę – podkreślił Rafael Nadal w rozmowie z Teledeporte.
W swojej karierze Nadal dwukrotnie zostawał mistrzem olimpijskim. W 2008 roku podczas igrzysk w Pekinie triumfował w grze pojedynczej, a osiem lat później w deblu zgarnął złoto w deblu.
Czytaj też:
Poddała mecz, a potem wróciła na kort. Rywalka Igi Świątek przeszła samą siebieCzytaj też:
Polska marka wywołała oburzenie podczas igrzysk. „Jak worki ziemniaków”