Po raz kolejny reprezentantki Polski dostarczyły kibicom wielu pozytywnych emocji na wodzie. Najpierw polskie wioślarki wywalczyły srebro w wyścigu czwórek podwójnych, a teraz krążek tego samego koloru mają na swoim koncie kajakarki Karolina Naja i Anna Puławska.
Wyścig po medal
Reprezentantki Polski Karolina Naja i Anna Puławska narzekały wcześniej na swój start. W eliminacjach to właśnie ten etap zawodów wyszedł im najgorzej. W finałowym wyścigu początek był wspaniały. Polki szybko znalazły się na drugiej pozycji i nie oddały jej do samego końca. Co prawda w drugiej połowie dystansu dwie węgierskie osady doganiały Biało-Czerwone, ale kajakarki wytrzymały tempo i dopłynęły na drugiej pozycji, tuż za reprezentantkami Nowej Zelandii. – Warunki miałyśmy ciężkie, jeśli chodzi o ustawienie łódki. – oceniła Naja w rozmowie z TVP. – Poradziłyśmy sobie i wiedziałyśmy, że mamy zapas, a potem dałyśmy już z siebie wszystko i mamy srebrny medal – dodała doświadczona zawodniczka.
Dla reprezentacji Polski, która pojechała do Tokio jest to już trzeci medal zdobyty na igrzyskach olimpijskich. Srebro zdobyły wcześniej nasze kajakarki w czwórce podwójnej, a złoty medal zapisali na swoje konto biegacze w sztafecie mieszanej 4x400 metrów.
twitterCzytaj też:
Wywiad z wicemistrzyniami olimpijskimi Nają i Puławską. „Teraz to niech młoda mówi”