Polak zbliża się do magicznej bariery. Dotychczas tylko trzy legendy ją złamały

Polak zbliża się do magicznej bariery. Dotychczas tylko trzy legendy ją złamały

Bartosz Zmarzlik
Bartosz Zmarzlik Źródło:Newspix.pl
Bartosz Zmarzlik nie musi wygrywać zawodów z cyklu Grand Prix, by zbliżać się do rekordów. 29-latek jest o krok od granicy 50 podiów w turniejach tej rangi.

Wszystko układa się bardzo dobrze dla Bartosza Zmarzlika w walce o indywidualne mistrzostwo świata na żużlu. Polak nie tylko utrzymał w sobotę pozycję lidera, ale powiększył jeszcze przewagę nad Jackiem Holderem. Obecnie różnica pomiędzy tymi zawodnikami wynosi już 12 punktów. W każdej z czterech rund GP Zmarzlik wchodził do wielkiego finału, ale ani razu nie wygrał. Najpierw w Gorican był czwarty później dwukrotnie drugi, a ostatnio w Pradze zakończył rywalizację na trzeciej pozycji. Regularność na wysokim poziomie potrafi jednak zachować tylko on, co sprawia, że w przeciągu całego sezonu rywalom trudno wygrać z nim walkę o złoto.

Zmarzlik poluje na kolejne rekordy

Trzecie miejsce podczas Grand Prix Czech w Pradze sprawiło, że Zmarzlik ma już w swojej karierze 49 podiów w zawodach z cyklu Grand Prix. Teraz już samodzielnie zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji wszech czasów, bo wyprzedził Nickiego Pedersena, który 48 razy meldował się w czołowej trójce.

Polak jest już o krok od granicy 50 podiów. Dotychczas tylko trzech zawodników w historii ją złamało. Wśród nich jest Tomasz Gollob, który 53-krotnie meldował się na podium i to daje mu trzecią lokatę w klasyfikacji wszech czasów. Wyżej są tylko Greg Hancock (69) oraz Jason Crump (56). Każdy z tych panów zapisał złote karty w historii żużla. Takie tworzy również Zmarzlik, który zmierza po piąty tytuł indywidualnego mistrza świata.

Zmarzlik może upiec w czerwcu dwie pieczenie na jednym ogniu

W przypadku Zmarzlika mówimy o kimś z innej sportowej planety. W swojej karierze Polak wystartował w 90 zawodach z cyklu Grand Prix i aż 49 razy stawał na podium. Ponad 50 procent skuteczności to niesamowity rezultat. Jeszcze w czerwcu mistrz będzie miał okazję, by dobić do granicy 50 podiów, bo 15 czerwca odbędzie się GP Szwecji w Malilli, a dwa tygodnie później GP Polski na jego ukochanym torze w Gorzowie.

twitter

Niewykluczone jest też 24. zwycięstwo w zawodach tej rangi, co dałoby mu samodzielne pierwsze miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Obecnie pozycję lidera dzieli razem z Crumpem, bo Australijczyk także wygrał 23 rundy GP.

Czytaj też:
Tej rywalizacji długo nie zapomnimy. „Polska wojna domowa na niemieckiej ziemi”
Czytaj też:
Puścili transmisję w otwartej telewizji i stało się to. Niewyobrażalny wynik

Opracował:
Źródło: WPROST.pl