Szalony mecz w Dortmundzie nie do końca podobał się trenerowi BVB. – Czułem, że uda nam się wygrać, ale nie sądziłem, że stracimy aż cztery bramki – przyznał. – Chcieliśmy zachować czyste konto w drugiej połowie, ale pamiętaliśmy, że Legia strzeliła Realowi trzy gole. To dowód na to, że w Lidze Mistrzów nie można lekceważyć żadnego przeciwnika – dodał.
Tuchel podkreślił, że trudno na pierwszy rzut oka analizować mecz z mistrzem Polski. Trener Borussii chwalił też Marco Reusa. – Zagrał fantastycznie. Wrócił po kontuzji i strzelił trzy gole na niewiarygodnym poziomie – stwierdził.
Czytaj też:
Kosmiczny, dziki mecz. Legia zdobywa 4 gole w Dortmundzie
„Graliśmy odważnie – czemu miało być inaczej?”
Trener Jacek Magiera podkreślał z kolei, że Legia w takich meczach zbiera ogromne doświadczenie. – Tego nie da się opisać. Jestem przekonany, że te lekcje nie pójdą na marne. Wrócimy silniejsi, mocniejsi. Tak, by grać jak równy z równym z takimi przeciwnikami. Graliśmy odważnie - czemu miało być inaczej? – pytał szkoleniowiec Legii.
– Nakazałem zawodnikom grać w piłkę po to, żeby się czegoś nauczyć. Tak jak dziecko, które ma roczek, stara się chodzić i się przewraca. Zastanawia się wówczas, czy warto znów spróbować, jednak ostatecznie próbuje i wie, że było warto – dodał.
Czytaj też:
„Jacek, wstaw Rzeźniczaka na lewą obronę”. Najlepsze memy po kosmicznym meczu w Dortmundzie