Podczas drugiej serii niedzielnych zmagań na skoczni Gross-Titlis obserwować mogliśmy czterech spośród siedmiu Polaków, którzy przystąpili do zzwodów. Po pierwszej próbie odpadli: Klemens Murańka, który skoczył na odległość 123 metrów, Stefan Hula, który przy trudnych warunkach wylądował także na 123 metrze oraz Aleksander Zniszczoł, któremu skok na odległość punktu konstrukcyjnego również nie zapewnił awansów.
Lepiej poradził sobie Piotr Żyła. Skokiem na 137,5 metra Polak zapewnił sobie 12 miejsce występ w finałowej serii. Do drugiej serii zmagań awansowali także Dawid Kubacki (132m) oraz Maciej Kot, który z dziewiętnastej belki odleciał na odległość 137 metrów, co dało mu siódme miejsce po pierwszej części zawodów. Fenomenalny skok Kamila Stocha na odległość 143,5 przez długi czas zapewniał mu prowadzenie w pierwszej serii. W ostatnim momencie Polaka wyprzedził Daniel Andre Tande, który z niższej niż Polak belki poleciał 139 metrów. Pierwszą serię zwyciężył Domen Prevc, który fenomenalnym skokiem na odległość 144 metry odebrał Stochowi zdobyty chwilę wcześniej rekord skoczni.
W drugiej serii Kamil Stoch poszybował na odległość 141,5 metra. Jeszcze dalej od Polaka poleciał Daniel Andre, który wylądował na 144,5 metrze. Rywalizację zwyciężył Domen Prevc, oddają skok na identyczną odległość, co Kamil Stoch, jednak z obniżonej belki startowej. Kamil Stoch uplasował się na 2 pozycji.