– To najbardziej chora rzecz, jaką widziałem! – w ten sposób norweski dziennikarz skomentował sytuację, do której doszło podczas drugiego etapu rywalizacji kobiet w kolarskim wyścigu Tour of Norway.
Pięć kilometrów przed metą czteroosobowa ucieczka, w której była Polka Katarzyna Pawłowska, miała 25 sekund przewagi nad peletonem i ogromne szanse na to, by między sobą rozstrzygnąć losy etapu. Plany pokrzyżowało sportsmenkom niecodzienne zdarzenie. Prowadząca czwórka została zatrzymana przez... most zwodzony, który podniósł się, by przepuścić niewielką łódź.
Źródło: X-news