Finałowy mecz o Puchar Polski został rozegrany 2 maja na PGE Narodowym. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Legii Warszawa nad Arką Gdynią. Wydarzenia sportowe zostały jednak w pewnym momencie przyćmione przez to, co się działo na trybunach. W drugiej połowie meczu kibice Arki Gdynia odpalili race, a w związku z dużym zadymieniem na boisku sędzia był zmuszony przerwać zawody. Spotkanie zamiast regulaminowych 90 trwało więc 100 minut.
„Rzecz absolutnie niedopuszczalna”
Do sprawy odniósł się prezes PZPN Zbigniew Boniek. – Chyba wszyscy wyczuwamy gdzie są jakieś limity. To co się stało było rzeczą absolutnie niedopuszczalną i nie możemy sobie na to pozwolić – powiedział w rozmowie z portalem sport.pl. – Jeżeli to jest najbezpieczniejszy stadion w Polsce, na którym jest dobry monitoring, to nie może być tak, że kilku idiotów strzela do kibiców – dodał.
Boniek zapowiedział także, że w związku z wydarzeniami na PGE Narodowym PZPN złoży powiadomienie do prokuratury. – Przecież to się mogło tragicznie zakończyć – podsumował.
Zwycięstwo Legii
Legia Warszawa po raz 19. w historii zdobyła Puchar Polski. „Wojskowi” wygrali z Arką Gdynia na PGE Narodowym 2:1. Gole dla stołecznej drużyny zdobyli Jarosław Niezgoda i Cafu. Ekipa z Pomorza długo grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Grzegorza Piesio, ale honorowego gola dla swojej drużyny zdobył Dawid Sołdecki.
Czytaj też:
Legia Warszawa z Pucharem Polski! Mecz na PGE Narodowym trwał 100 minut