Po 10 latach Artur Szpilka wrócił do wagi cruiser (do 90,7 kg). Wagi ciężkiej nie udało mu się podbić. Debiut w nowej kategorii wywołał mnóstwo kontrowersji. Podczas Knockout Boxing Night 10 w Łomży Polak zmierzył się z Ukraińcem Siergiejem Radczenką. Polak rozpoczął dobrze rywal przyjął kilka ciosów, w 2. rundzie sięgnął Ukraińca lewym kontrującym, jednak ten ustał ciężki cios. W 3. rundzie Radczenko posłał Szpilkę na deski bezpośrednim prawym sierpowym. W 5. rundzie Szpilka ponownie był liczony. W kolejnych rundach nadal dostawał mnóstwo ciosów. Jego kombinacje rzadko kiedy dotykały przeciwnika. – Przykro mi to mówić, ale Artur jest dziś bezzębny – pod koniec ósmej rundy powiedział Sebastian Szczęsny, który komentował walkę w TVP Sport. W 9. rundzie Radczenko został ukarany odjęciem punktów za zadawanie ciosów po komendzie stop. W końcówce walki Polak się przebudził i torpedował rywala ciosami, jednak nie udało mu się go znokautować. Decyzją sędziów na punkty wygrał Artur Szpilka – 95-93; 94-94; 95-92.
„To są parodyści”
Werdykt oburzył komentatorów. „Największa kompromitacja w historii polskiego boksu. Największa. Po co robić takie walki? Szpilka: wstałem i wygrałem” – napisał Przemysław Garczarczyk, ekspert bokserski. „Poważnie TVP powinna wkroczyć w tę sytuację w przyszłości. Uczciwości sędziowania. Promowanie wydarzeń z takimi wałkami przez publicznego nadawcę nie jest ok” – stwierdził dziennikarz Michał Majewski. „Austriacy oddali nam za karnego na EURO 2008. Uwielbiam Szpilkę za jego charakter, osobowość. Ale nie wygrał tej walki. 9. runda w wykonaniu ringowego to gangsterka” – wskazał Mateusz Borek. – To są parodyści – krzyczeli komentatorzy TVP dodając, że Artur Szpilka absolutnie nie wygrał tej walki
Artur Szpilka komentuje
– Była straszna na mnie presja, ale nie ma co się tłumaczyć. Nokdaun zaliczyłem, ale wstałem i to najważniejsze. Radczenko jednak pokazał charakter i zasłużył na rewanż. (...) Najważniejsze jednak, że pierwsze koty za płoty – powiedział po walce Artur Szpilka.
Czytaj też:
Ciekawostki o filmach z serii „Rocky”. Ta rola przyniosła Sylvestrowi Stallone'owi światową sławę