29 grudnia 2013 roku Michael Schumacher doznał wyjątkowo poważnego urazu podczas jazdy na nartach poza szlakiem we francuskich Alpach. Słynny kierowca Formuły 1 uderzył głową w skałę i od tamtego czasu walczy o powrót do zdrowia. Początkowo długo przebywał w szpitalu, gdzie przechodził rehabilitację. Obecnie wrócił już do swojego domu w Szwajcarii, jednak niewiele wiadomo na temat jego stanu zdrowia. Rodzina nie udziela w tej kwestii żadnych informacji. Wiadomo, że sportowca odwiedził kolega z torów wyścigowych, Felipe Massa. Brazylijczyk na prośbę rodziny zachował jednak dyskrecję i nie opowiadał mediom o spotkaniu.
Teraz kolejną operację przeszczepu komórek macierzystych miał zapowiedzieć profesor Philippe Menasch. Z kolei włoski neurochirurg Nicola Acciari ujawnił, iż Schumacher cierpi obecnie także na atrofię mięśni i osteoporozę. Podkreślał, że mimo ogromnego postępu nauki i medycyny, nadal trudno wyrokować na temat stanu zdrowia Schumachera. Wszystko dlatego, że podczas wypadku narciarskiego uszkodzeniu uległ mózg sportowca, który wciąż pozostaje jednym z najmniej zbadanych organów naszego ciała. Jak zapowiada zespół leczący Schumachera, celem najbliższej operacji jest regeneracja układu nerwowego siedmiokrotnego mistrza świata.
„Guardian” zaprzecza jednak informacjom o jakichkolwiek poważniejszych zabiegach w odniesieniu do Schumachera. Powołując się na rodzinę kierowcy, Brytyjczycy piszą o obawach związanych z koronawirusem i braku decyzji o jakiejkolwiek operacji w najbliższym czasie. Przedstawiciele Schumacherów mieli powtórzyć podtrzymywane od dawna stanowisko dotyczące unikania komentarzy na temat prywatnych spraw rodziny. „Guardian” twierdzi, że można jedynie wnioskować, iż operacja – jeżeli już do niej dojdzie – odbędzie się po wygaśnięciu zagrożenia wynikającego z pandemii koronawirusa.
Czytaj też:
Pierwszy wywiad żony Michaela Schumachera od ponad 6 lat. „Jest w najlepszych rękach”Czytaj też:
Chirurg zabrał głos ws. Michaela Schumachera. Jego słowa nie napawają optymizmem