Chociaż siedmiokrotny mistrz Formuły 1 od czasu wypadku narciarskiego w 2013 roku nie pokazuje się publicznie, jego 20-letni syn Michael jest mistrzem Formuły 3 i kierowcą Ferrari, a 22-letnia córka Michaela Gina jest znakomitym jeźdźcem. Dzieci Schumachera rozmawiały z mediami, jednak jego żona Corinna nie udzielała wywiadu od ponad 6 lat. Aż do teraz. W rozmowie z magazynem „She” chwaliła męża za to, że zawsze wspierał ją i jej zainteresowania. Jak zdradziła, podróżowała z Michaelem Schumacherem, aby kupić swojego pierwszego konia. To wpłynęło na zmianę życia rodziny – do tej pory mają ponad 40 zwierząt. – Kiedy miałam 30 lat bardzo chciałam mieć konia. Michael pojechał ze mną do Dubaju, abym mogła wybrać sobie konia arabskiego – przyznała. – Robił dla mnie wszystko i nigdy nie zapomnę, komu muszę za to dziękować. Za wszystko odpowiadał mój mąż Michael – mówiła.
Jak wspominała, Michael zajmował się także różnymi obowiązkami, związanymi z utrzymywaniem tak wielu zwierząt. Wszystko to odbywało się na rodzinnej farmie w Szwajcarii, której do dziś są właścicielami. Michael Schumacher kupił farmę w 2005 roku jako prezent z okazji 10. rocznicy ślubu z Corinną Schumacher.
Corinna Schumacher nie zdradziła co prawda żadnych informacji na temat stanu zdrowia swojego męża. Przyznała jednak, że „możemy być pewni, że jest w najlepszych rękach i wszyscy robią to, co tylko możliwe, aby mu pomóc”. – Proszę zrozumieć, my przestrzegamy życzeń Michaela i zachowujemy tak prywatny temat, jak zdrowie, zawsze dla siebie. Jednocześnie dziękujemy za przyjaźń i dobre słowa i życzymy wszystkim szczęścia – dodała.
Schumacher miał wypadek w grudniu 2013 roku podczas jazdy na nartach poza szlakiem we francuskich Alpach. Uderzył głową w skałę i doznał poważnego urazu głowy. Długo przebywał w szpitalu, gdzie przechodził rehabilitację.
Czytaj też:
Klaudia Jachira zaatakowana w pociągu. Podróżowała ze swoją mamą