Willingen stało się jednym z symboli zwycięskiego sezonu 2000/2001 w wykonaniu Adama Małysza. Wielu fanów skoków narciarskich pamięta zapewne jego skok z lutego 2001 roku, kiedy to „Orzeł z Wisły” poszybował na 151,5 m, ustanawiając rekord skoczni i wprawiając w zdumienie kibiców oraz komentatorów.
Dobre wspomnienia z niemiecką skocznią ma również Kamil Stoch, który wygrywał tu trzykrotnie, a poza tym również trzy razy meldował się na niższych stopniach podium. W przeszłości w finałowej trójce lądowali także Dawid Kubacki i Piotr Żyła, a nadchodzący weekend będzie dobrą okazją do powtórzenia indywidualnych sukcesów.
Rusza Willingen Six. Do wygrania 15 tys. euro
Niedzielny konkurs w Lahti w wykonaniu Polaków pozostawiał wiele do życzenia. O ile Biało-czerwoni bardzo dobrze skakali w sobotę zajmując ostatecznie drugie miejsce w rywalizacji drużynowej, o tyle zmagania indywidualne zakończyli lokatami w drugiej i trzeciej dziesiątce. Po powrocie z Finlandii kadrowicze przeszli testy mające wskazać powody słabszej dyspozycji, a zawody w Willingen pokażą, na ile podopiecznym Michala Doleżala udało się wyciągnąć wnioski ze słabszych występów.
Zawodnicy będą rywalizowali nie tylko o punkty Pucharu Świata, ale również o zwycięstwo w Willingen Six, który jest odświeżoną wersją miniturnieju Willingen Five. Po czek na 15 tys. euro sięgnie skoczek, który uzyska najwięcej punktów we wszystkich seriach konkursowych i kwalifikacyjnych. Drugie miejsce w zestawieniu będzie nagrodzone kwotą 10 tys. euro, a za trzecią lokatę przewidziano 5 tys. euro.
Skoki narciarskie w Willingen - o której?
Kwalifikacje przed sobotnim konkursem w Willingen zaplanowano na godz. 15:45 w piątek 29 stycznia. Dzień później o godz. 16 odbędzie się pierwszy konkurs indywidualny. Eliminacje do niedzielnej rywalizacji wystartują o godz. 14:45 w niedzielę, a rywalizacja indywidualna rozpocznie się o godz. 16:15. Transmisje z zawodów będą dostęne na antenach Eurosport 1, TVP1, TVP Sport oraz w serwisach Eurosport Player i sport.tvp.pl.
Czytaj też:
Przed ME reprezentacja Polski ma zagrać dwa mecze. Jest problem – na razie ma tylko jednego rywala