16 lipca skończył się okres niepewności w Zagłębiu Lubin. Miedziowi od początku miesiąca pozostawali bez trenera pierwszego zespołu, ale w końcu znaleźli człowieka, który go poprowadzi. To Dariusz Żuraw – znany najbardziej ze swojej pracy w Lechu Poznań. Na stanowisku szkoleniowca lubinian zastąpi Martina Sevelę. Słowak opuścił tę drużynę niespodziewanie – został wykupiony nagle przez Abha Club z Arabii Saudyjskiej.
Dariusz Żuraw poprowadzi lubinian
Żuraw związał się z dolnośląskim klubem dwuletnią umową. – Bardzo się cieszę z tego, że rozpoczynam pracę w Lubinie. W Zagłębiu, ale i Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie jest ogromny potencjał, a przedstawiona mi wizja i strategia klubu, idealnie oddaje to, co chciałbym robić jako trener – powiedział szkoleniowiec cytowany przez oficjalną stronę Miedziowych.
Niedługo potem odbyła się też konferencja prasowa z udziałem Żurawa. – Znam zespół Zagłębia, mierzyłem się z tą drużyną, obejrzałem sparingi. Jest duża grupa młodych, ciekawych piłkarzy. Moją rolą jest poukładanie tego, by znaleźć balans między młodością, widowiskową grą, walką i przyciąganiem kibiców na stadion – stwierdził podczas spotkania z przedstawicielami mediów. Między wierszami czytamy więc, że Zagłębie nie zamierza zejść z obranej dawno ścieżki, czyli ochoczego stawiania na młodzież.
Zagłębie ma grać atrakcyjny futbol
– Zagłębie będzie grało dobrą i ciekawą piłkę – zadeklarował Żuraw, który znany jest z nieco romantycznego (jak Ekstraklasę) podejścia do stylu gry. W Lechu w pewnym momencie proporcje zostały jednak zatracone, a trener żegnał się z Kolejorzem po bardzo rozczarowującym sezonie 2020/21 – jego zespół skończył rozgrywki dopiero na 11. miejscu, co zaowocowało brakiem kwalifikacji do europejskich pucharów. W drużynie Miedziowych oczekiwania wobec niego będą proporcjonalnie mniejsze, ale każdy wynik poniżej górnej ósemki na koniec sezonu zostanie uznany za duże rozczarowanie.
Czytaj też:
Polska z awansem w rankingu UEFA. Wszystko za sprawą Legii Warszawa i Śląska Wrocław