Iga Świątek nie zaliczy debiutu w WTA Finals do udanych. W pierwszym starciu turnieju Polka przegrała z Marią Sakkari, a kibiców 20-latki martwił nie tylko wynik spotkania, ale również reakcja zawodniczki z Raszyna. Świątek w końcówce spotkania zaczęła płakać, wyraźnie nie radząc sobie z emocjami.
Kolejną rywalką Polki była Aryna Sabalenka, która w pierwszym spotkaniu przegrała z Paulą Badosą. Białorusinka wprawdzie w pierwszym secie musiała uznać wyższość Świątek, ale wygrała dwa kolejne i przedłużyła swoje szanse na awans do półfinału. Te straciła już triumfatorka French Open 2020, która w poniedziałek 15 listopada rozegra ostatni mecz w Guadalajarze.
WTA Finals. Iga Świątek żegna się z turniejem
W ostatnim meczu grupowym Świątek zagra z Badosą, która ma już zapewniony awans do półfinału. Spotkanie nie ma więc żadnej stawki, ale dla Polki będzie okazją do rewanżu za Igrzyska Olimpijskie w Tokio. 20-latka pojechała do Japonii jako jedna z faworytek do zdobycia medalu, a odpadła już w drugiej rundzie, właśnie po porażce z Hiszpanką.
Po meczu w Tokio kibice byli świadkami podobnej sytuacji, jak w Guadalajarze. Świątek po porażce usiadła przy korcie i rozpłakała się. – 90 proc. zawodniczek płacze po przegranych meczach, po prostu nie widać tego na wizji. Jesteśmy tylko ludźmi, nie jest łatwo rywalizować na najwyższym poziomie – komentowała w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Teraz 20-latce powinno grać się łatwiej ze względu na brak presji ciążącej na obu zawodniczkach. Badosa może pozwolić sobie na oszczędzanie sił przed półfinałem, a Świątek pozostaje nic innego jak cieszyć się grą i w dobrym stylu pożegnać się z turniejem WTA Finals.
O której mecz Igi Świątek z Paulą Badosą?
Mecz Igi Świątek z Paulą Badosą rozpocznie się o godz. 21. Spotkanie będzie transmitowane na antenie Canal+ Sport i w serwisie canalplus.com.
Czytaj też:
Krecz w meczu rywali Hurkacza. Włoch schodził z kortu ze łzami w oczach