Barcelona przeżywa od dłuższego czasu kryzys. Hiszpański klub w obecnym sezonie znajduje się dopiero na 9. miejscu w tabeli La Liga i zdołał już przegrać z taką drużyną, jak Rayo Vallecano, co jest dosyć obrazowym opisem tego, co w drużynie Blaugrany się dzieje.
Stara gwardia na ratunek Barcelonie
Na ratunek swojej ukochanej drużynie zjeżdża się stara gwardia, na której czele stoi Xavi Hernandez. Hiszpan zakończył współpracę z katarskim Al-Saddem, w którym przebywał najpierw jako piłkarz, a następnie w roli trenera. Właściciel drużyny, w której pracował były pomocnik Barcelony, mówił, że dobrze rozumie sytuację Xaviego i nie ma zamiaru robić mu problemów w kwestii odejścia.
Drugim człowiekiem, który wrócił, by pomóc, jest Dani Alves. Brazylijczyk od paru miesięcy był bez klubu i od dłuższego czasu powtarza, że jest gotowy spakować walizki i udać się do Barcelony, by z poziomu murawy natchnąć innych piłkarzy duchem starej Barcelony.
Messi i Iniesta wrócą do Barcelony?
Xavi i Alves wrócili, wydawałoby się, że powrót Messiego i Iniesty również byłby możliwy. Joan Laporta zapytany o taką ewentualność nie zaprzeczał takiemu rozwojowi wydarzeń. – Nie wykluczam takiej opcji. To właśnie uczynił teraz Dani Alves. Każdy wie, w jakim znajdujemy się położeniu, ale chcemy to odwrócić. Jesteśmy na dobrej drodze – stwierdził prezydent Barcy.
– Leo i Andrés to spektakularni piłkarze, którzy cały czas grają. Nie jestem w stanie przewidzieć przyszłości. Obaj mają obowiązujące kontrakty z klubami i trzeba to uszanować. Ale w życiu nigdy nic nie wiadomo – dodał jeszcze Laporta. Powrót Messiego nie jest wcale taki niemożliwy. Argentyńczyk nie zachwyca, jak na razie w PSG i możliwe, że latem będzie chciał zmienić drużynie na swoją macierzystą Blaugranę.
Czytaj też:
Leo Messi odpocznie od kadry? Chce skupić się na grze dla PSG