Lewandowski zabrał głos w sprawie Sousy. Wymowne słowa kapitana reprezentacji

Lewandowski zabrał głos w sprawie Sousy. Wymowne słowa kapitana reprezentacji

Robert Lewandowski i Paulo Sousa
Robert Lewandowski i Paulo Sousa Źródło: Newspix.pl / Łukasz Grochala/CYFRASPORT
Bayern Monachium przegrał pierwsze spotkanie w 2022 roku, ulegając na własnym stadionie Borussii Moenchengladbach. Po meczu na antenie Viaplay pojawił się Robert Lewandowski, którego zapytano o odejście z kadry Paulo Sousy.

Robert Lewandowski nie zaliczy początku roku do udanych. Polak wprawdzie wpisał się na listę strzelców w meczu z Borussią Moenchengladbach, ale jego zespół i tak przegrał 1:2. Po meczu tematem przewodnim rozmowy z Mateuszem Borkiem było jednak odejście Paulo Sousy z reprezentacji Polski.

– Pomyślałem: czy to prawda? Szok, rozczarowanie. Bez żadnych wcześniejszych informacji. Nie dostałem żadnego sygnału, nie rozmawiałem z nim. To był dla mnie szok, niedowierzanie i wielkie rozczarowanie – przyznał kapitan kadry na antenie Viaplay, który o decyzji Sousy dowiedział się w Dubaju, gdzie brał udział w ceremonii Globe Soccer Awards.

Robert Lewandowski nie dzwonił do Paulo Sousy

Snajper Bayernu zaznaczył, że selekcjoner nie uprzedził piłkarzy o swoich planach. Ci z kolei nie przekonywali go, by pozostał na stanowisku. nie zadzwonił do Portugalczyka, ponieważ „nie czuł takiej potrzeby”. – To jak zostało to rozwiązane, pozostawia wiele do życzenia. W tej sytuacji to jest najgorsze. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – ocenił.

Kapitan reprezentacji nie stwierdził jednoznacznie, czy wolałby pracować z polskim szkoleniowcem, czy obcokrajowcem. – Patrząc na to, jak mało treningów mamy, ważne jest, by trener znał piłkarzy, by wiedział co zrobić, ale nie zmieniał za dużo. Baraże to priorytet – zastrzegł.

twitter

Przypomnijmy, reprezentacja Polski 24 marca rozegra pierwsze spotkanie barażowe. Jeśli Biało-Czerwoni wygrają na wyjeździe z Rosją, to w meczu o awans na mistrzostwa świata zmierzą się ze zwycięzcą starcia Szwecja – Czechy.

Czytaj też:
Media: Kandydat na selekcjonera spotka się z Kuleszą. Włoch przyleciał do Polski