Rosyjski żużlowiec pokazał polski paszport. „To moje życie i proszę, abyście to uszanowali”

Rosyjski żużlowiec pokazał polski paszport. „To moje życie i proszę, abyście to uszanowali”

Artiom Łaguta
Artiom Łaguta Źródło:Instagram
PGE Ekstraliga w stanowczy sposób zareagowała na atak Rosji na Ukrainę. Z występów w lidze zostali wykluczeni wszyscy Rosjanie. Z tą sytuacją nie może pogodzić się Artiom Łaguta, który w mediach społecznościowych zaapelował do władz.

PGE Ekstraliga zaczyna właśnie nowy sezon. W barwach Betard Sparty Wrocław powinien startować indywidualny mistrz świata Artiom Łaguta. Z powodu wykluczenia Rosjan z rozgrywek, nie może on jednak reprezentować barw klubu. Okazuje się, że zakazów jest jednak znacznie więcej.

PGE Ekstraliga zabroniła mu trenować, a nawet wspierać zespół

Artiom Łaguta w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie, na którym widoczny jest polski paszport. Dokument należy do Rosjanina, który otrzymał polskie obywatelstwo. W swoim wpisie dodał, że niektórzy lekceważą jego obywatelstwo. „Mam polski paszport. Ten paszport to dokument potwierdzający moje obywatelstwo. Ja go szanuję, ale czuję, że dla niektórych to nie ma znaczenia” – napisał zawodnik, który mimo posiadania polskiego obywatelstwa na arenie międzynarodowej reprezentuje Rosję.

W swoim poście Łaguta zaznaczył, że nie tylko nie może startować w PGE Ekstralidze. Władze zabroniły mu nawet trenować, czy pomagać klubowi w inny sposób. „PZM odebrał mi możliwość startu w polskiej lidze. Potem zabronił mi też trenować z drużyną. Nie pogodziłem się z tym, bo to moje życie i proszę, abyście to uszanowali. To jest to, co kocham. Pomimo tego chciałem być dziś w parku maszyn i pomagać chłopakom. Ekstraliga Żużlowa i federacja też mi tego zabraniają. Dowiedziałem się też niedawno od Ekstraligi, że nie mogę trenować indywidualnie w kombinezonie Sparty z tamtego sezonu” – wyliczał zawodnik. Ironicznie zapytał również, dlaczego traktowany jest jak „człowiek innej kategorii”.

Rosjanin posiadający polskie obywatelstwo nie ukrywał, że jego sytuacja życiowa nie jest łatwa. „W domu zastanawiamy się, co jeszcze może nas spotkać. Na szczęście nasze dzieci w szkole są bezpieczne, na co dzień też nie czuję ataków. A my się nie zmieniliśmy” – przekazał zawodnik, który na co dzień mieszka w Bydgoszczy.

W końcowej części wpisu Łaguta zaznaczył, że rozumie dyskwalifikację Rosjan, ale prosi o umożliwienie mu występów w PGE Ekstralidze. „Rozumiem, że Rosję wyklucza się z międzynarodowych rozgrywek. Bo taka jest potrzeba. Nie walczę o powrót do GP, chcę startować w Polsce i polskiej lidze. Tak jak wy chodzić do pracy” – podkreślił.

instagramCzytaj też:
Rosja poza żużlowym Grand Prix. Wiadomo, kto na tym skorzystał

Opracowała:
Źródło: Instagram