Pod koniec marca reprezentacja Polski wygrała ze Szwecją w finale baraży i przypieczętowała awans na tegoroczne mistrzostwa świata. Zanim Biało-Czerwoni pojadą na mundial, czekają ich spotkania w ramach Ligi Narodów oraz mecze towarzyskie, w których szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności mogą otrzymać debiutanci. Nie dziwi więc, że już krótko po wywalczeniu przepustki na najważniejszy turniej czterolecia Czesław Michniewicz zaplanował podróże po Europie, by z wysokości trybun obserwować potencjalnych reprezentantów.
Czesław Michniewicz na meczu Arki Gdynia
Selekcjoner śledzi także mecze polskich drużyn i, co zaskakujące, nie skupia się wyłącznie na Ekstraklasie. Michniewicz w czwartek 14 kwietnia pojawił się na meczu Arki Gdynia z GKS-em Jastrzębie, które grają na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. „Dobry wieczór selekcjonerze. Czy przypadkiem o czymś nie wiemy?” – napisano na oficjalnym profilu Fortuna 1 Ligi, gdzie zamieszczono zdjęcie trenera siedzącego na trybunach stadionu w Gdyni.
Obserwowanie przez Michniewicza piłkarzy grających w pierwszej lidze pod kątem ewentualnego powołania do reprezentacji Polski wydaje się jednak nierealne, ponieważ nawet zawodnicy grający w Ekstraklasie stanowią zaledwie ułamek kadry narodowej. Selekcjoner prawdopodobnie chciał po prostu zobaczyć, jak radzi sobie drużyna, którą prowadził w sezonie 2008/2009.
Przypomnijmy, Michniewicz został trenerem Arki Gdynia rok po tym, jak razem z Zagłębiem Lubin wywalczył mistrzostwo Polski. Trener z prowadzenia pomorskiej drużyny zrezygnował na siedem kolejek przed końcem sezonu, gdy jego podopieczni zajmowali 11. miejsce w tabeli. Ostatecznie Arka utrzymała się w Ekstraklasie, kończąc zmagania na 13. pozycji.
Czytaj też:
Kuriozalne sceny na Camp Nou. Trudno było uwierzyć, że Barcelona gra na własnym stadionie