Sprawa przyszłości Roberta Lewandowskiego wciąż jest niewyjaśniona, a napastnik mimo wcześniejszych deklaracji, że nie chce już grać w barwach Bayernu Monachium, wciąż jest związany kontraktem z bawarskim klubem.
FC Barcelona wprawdzie ponowiła ofertę za 33-latka, ale mistrzowie Niemiec, póki co pozostają nieugięci i swoją biernością w negocjacjach wymusili, by kapitan reprezentacji Polski rozpoczął okres przygotowawczy do nowego sezonu właśnie z Bayernem. Lewandowski z racji gry w czerwcowych meczach Ligi Narodów otrzymał dłuższy urlop i w Monachium stawił się dopiero 11 lipca. Na następny dzień zaplanowano badania medyczne z udziałem 33-latka oraz trening zespołu.
Robert Lewandowski wrócił do Monachium
Jak donosi Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty, Lewandowski przyleciał do Monachium bez żony i córek. Piłkarz w ostatnim czasie miał otrzymywać za pośrednictwem mediów społecznościowych pogróżki, w tym te dotyczące pozbawienia życia. „Sytuacja zrobiła się dla Roberta daleka od komfortowej i to pod kilkoma względami. W związku z tym kapitan kadry postanowił tym razem wrócić do Monachium sam” – przekazał dziennikarz.
We wtorek 12 lipca odbędzie się trening Bayernu Monachium z udziałem zawodników, którzy podobnie jak Lewandowski, otrzymali dłuższy urlop po meczach reprezentacyjnych. Kilka dni później na Allianz Arena nastąpi oficjalna prezentacja drużyny przed nowym sezonem, a następnie mistrzowie Niemiec wylecą do Stanów Zjednoczonych, by przygotowywać się do kolejnych rozgrywek. Wciąż nie wiadomo, czy Lewandowski weźmie udział w obu wydarzeniach, czy może Barcelona już wkrótce dojdzie do porozumienia z Bayernem, a 33-latek będzie mógł opuścić Monachium.
Czytaj też:
Anna i Robert Lewandowscy w blasku fleszy. Para pozowała u boku gwiazd światowego formatu