Jak do tej pory tylko dwóm reprezentacjom udało się wywalczyć trzy siatkarskie mistrzostwa świata z rzędu. Najpierw tej sztuki dokonały Włochy, które triumfowały w 1990, 1994 i 1998 roku, a następnie w tym gronie znaleźli się Brazylijczycy, którzy sięgali po trofeum w 2002, 2006 i 2010 roku. Teraz przed szansą na dołączenie do tego prestiżowego grona stoją Polacy, którzy wygrywali dwa poprzednie czempionaty.
Reprezentacja Polski otrzyma puchar na własność?
Niewykluczone, że w przypadku ewentualnej obrony tytułu Biało-Czerwoni zostaną wyróżnieni w dodatkowy sposób. W grę wchodzi scenariusz, zgodnie z którym po wygraniu trzeciego mistrzostwa świata z rzędu, Polska na stałe otrzymałaby puchar. O tym, że taki wariant jest możliwy, mówił w rozmowie z TVP Sport prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Dostaliśmy miękką deklarację, że FIVB się zastanowi. Podobno padło to na kongresie. Z naszej strony na pewno takie zapytanie zostanie skierowane do światowych władz, jeśli Polacy po raz trzeci zdobędą złoto – przekazał Sebastian Świderski.
Długa droga przed Polakami
Droga do obrony tytułu jest jednak długa. Polscy siatkarze wprawdzie na inaugurację mistrzostw świata ograli Bułgarię, a następnie pokonali Meksyk, ale czeka ich jeszcze jedno spotkanie fazy grupowej, w której zmierzą się ze Stanami Zjednoczonymi.
Następnie Biało-Czerwonych czeka starcie w ramach 1/8 finału, a w przypadku ewentualnej wygranej, ćwierćfinał. Podopieczni Nikoli Grbicia z racji pełnienia roli współgospodarza turnieju będą rozstawieni w fazie pucharowej, dzięki czemu czeka ich teoretycznie łatwiejsza ścieżka do półfinału.
Czytaj też:
Mocne zarzuty ws. regulaminu MŚ i uprzywilejowania Polaków. Sebastian Świderski zareagował