Kamil Grosicki niedługo skończy 35 lat i wydaje się, że jest u schyłku swojej kariery. Jednak w Ekstraklasie przeżywa drugą młodość, bo mimo zaawansowanego wieku wykręca w tym sezonie bardzo dobre liczby, najlepsze w karierze. Dotychczas zdobył 11 goli, czyli o dwa mniej niż liderujący – Marc Gual i Jesus Imaz z Jagiellonii Białystok. Do tego dorobku dorzucił siedem asyst.
Kamil Grosicki o koronie króla strzelców: Nie ma co się podpalić
W wywiadzie dla WP SportowychFaktów skrzydłowy przyznał, że nie walczy o koronę króla strzelców po raz pierwszy w karierze, bo wcale nie myśli o liczbach. – Oczywiście widziałem klasyfikację strzelców, ale do tej pory nie było mnie na pierwszym miejscu, więc nie ma się co podpalać. Zauważyłem, że lepiej mi idzie, jeżeli nie myślę o liczbach – przyznał.
Słowa Kamila Grosickiego zdają się potwierdzać czyny, bo w ostatnim meczu ze Stalą Mielec w piątej minucie sam wykorzystał karnego, a w 56. minucie oddał drugą „jedenastkę” Sebastianowi Kowalczykowi. – Bardzo zależało mu na golu. Zbliżają się narodziny jego syna, chciał to uczcić cieszynką. Kumplujemy się, oddałem mu piłkę i zrobił swoje – zdradził.
Kamil Grosicki: Kadra zawsze była dla mnie wazna
Dobra dyspozycja w lidze pozwala „Grosikowi” myśleć o powołaniu do reprezentacji. Skrzydłowy przyznał w wywiadzie, że jego celem jest powrót do kadry. – Robię wszystko, żeby tak się stało. Jestem aktywny w meczach, dużo biegam, dochodzą liczby, do tego występuję po 90 minut. Jestem gotowy na reprezentację – powiedział i dodał, że nie papla w mediach, że jest obrażony, bo zabrakło go kadrze w marcu.
– Kadra zawsze była dla mnie ważna, dlatego ja się nie poddaję. Zobaczymy, jak odbierze to selekcjoner. Na pewno ma swój pomysł na grę drużyny i to od niego wszystko zależy. Ja mogę jedynie dawać sygnały, że Kamil Grosicki z emeryturą nie ma jeszcze nic wspólnego – podkreślił.
Kamil Grosicki: Nie boję się rywalizacji
Sam selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos od początku swojego kontraktu z PZPN przyznaje, że nie patrzy na wiek, tylko na dyspozycję na boisku. Z kolei Kamil Grosicki zaskoczył swoim stwierdzeniem, bo wyznał, że jest za tym, by odmładzać reprezentację. – Ale po swojej formie widzę, że jestem kadrze potrzebny. Dostaję miłe wiadomości od kolegów z reprezentacji odnośnie mojej gry, co – jak widać – nie przechodzi bez echa – powiedział.
– Dalej mogę wprowadzić trochę zamieszania, wchodząc z ławki czy też zaczynając mecz w pierwszym składzie. Rywalizacji się nie boję – zapewnił.
Czytaj też:
Znamy ceny biletów na mecz Polski z Niemcami. Kibice nie będą zadowoleniCzytaj też:
Robert Lewandowski niczym Cristiano Ronaldo? Podpisał wyjątkowo obiecujący kontrakt