Nie żyje wybitny polski medalista olimpijski. Przegrał walkę z nowotworem

Nie żyje wybitny polski medalista olimpijski. Przegrał walkę z nowotworem

Zbigniew Kaczmarek
Zbigniew Kaczmarek Źródło:Newspix.pl / Mieczyslaw Swiderski - Agencja Przeglad Sportowy
Co jakiś czas otrzymujemy informacje o śmierci kolejnych gwiazd sportu, które w mniejszy bądź większy sposób przynieśli chwałę naszemu państwu. Tym razem wiadomość dotarła z Hanoweru. W Niemczech zmarł polski medalista olimpijski w ciężarach.

Informacje o śmierci nie są tymi, które chcielibyśmy przekazywać. Coraz częściej odchodzą sportowcy, którzy przez dekady dostarczali kibicom wiele emocji, rozsławiając kraj na arenie międzynarodowej. W Hanowerze zmarł polski medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów, który w latach 70. XX wieku należał do światowej czołówki w swojej kategorii.

Nie żyje polski medalista olimpijski Zbigniew Kaczmarek

W wieku 76 lat zmarł Zbigniew Kaczmarek. Urodzony w 1946 roku w Tarnowskich Górach ciężarowiec rozpoczął przygodę ze sportem od treningów na ulicy. Szybko okazało się, że ma talent i siłę do podnoszenia mnóstwa kilogramów. Był bliski udziału na igrzyskach olimpijskich w Tokio, lecz w jego kategorii (wadze lekkiej) ostatecznie postawiono na Waldemara Baszanowskiego i Mariana Zielińskiego, inne legendy tej dyscypliny. Kaczmarek pojawił się za to cztery lata później w Monachium, skąd przywiózł brąz.

Najgłośniej mówiło się o nim w kontekście igrzysk w Montrealu. Zawody ciężarowców w swojej kategorii pierwotnie wygrał, lecz później odebrano mu złoto za zażywanie sterydów anabolicznych. Sztangista nigdy nie przyznał się do świadomego brania dopingu, lecz wydarzenie odcisnęło wielkie piętno na jego karierze. Kaczmarek pojawił się jeszcze na turnieju czterolecia w Moskwie, ale tam konkurencja go zdystansowała.

Kariera poza granicami Polski Zbigniewa Kaczmarka

Rok po igrzyskach w Związku Radzieckim Kaczmarek wyemigrował do RFN. Tam trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo kraju. Po zakończeniu kariery wciąż pozostawał aktywny fizycznie. Pracował m.in. w fabryce Volkswagena w Wolfsburgu. Był odznaczony Orderem Odrodzenia Polski Polonia Restituta oraz Złotym Krzyżem Zasługi. W ostatnich latach mocno trapiły go problemy zdrowotne. Musiał poddawać się licznym operacjom kręgosłupa (efekt lat treningów), a także walczyć z chorobą nowotworową, która ostatecznie go pokonała.

Czytaj też:
Szokujące przemówienie szefa MKOl. „Bojkot zaszkodzi własnym sportowcom”
Czytaj też:
Polski Komitet Olimpijski z nowymi władzami. Są głośne nazwiska

Źródło: SE.pl