Udane wejście w Wimbledon Huberta Hurkacza. Pewnie sprostał roli faworyta

Udane wejście w Wimbledon Huberta Hurkacza. Pewnie sprostał roli faworyta

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło: PAP/EPA / ISABEL INFANTES
Hubert Hurkacz udanie rozpoczął przygodę w Wimbledonie 2023. Polak, który ostatnio miał trudniejszy okres, pokonał rywala w trzech setach i pewnie awansował do drugiej rundy. Najlepszy tenisista kraju musiał mierzyć się nie tylko z przeciwnikiem, ale i z przymusową przerwą.

Hubert Hurkacz przystępował do Wimbledonu po słabych ostatnich tygodniach. Polak od drugiej połowy maja spadał w rankingu ATP. Z 13. Pozycji w notowaniu z 22 maja spadł na 18. (3 lipca). Jego pierwszym rywalem w słynnym turnieju był Albert Ramos-Vinolas. W starciu Polaka z doświadczonym Hiszpanem górą był ten pierwszy. Wygrał 6:1, 6:4, 6:4 i awansował dalej.

Świetne wejście Huberta Hurkacza

Polscy kibice niemal na raz otrzymali mecze trzech Polaków. W odstępie kilkunastu minut rywalizację rozpoczęła Magda Linette oraz Hubert Hurkacz. Polak rozpoczął mecz z Ramosem-Vinolasem od wygranego seta przy własnej zagrywce. Rywal po chwili odpłacił się tym samym. To jednak pochodzący z Wrocławia zawodnik zaliczył lepszy początek, gdyż już w czwartym gemie przełamał rywala. Szybko wypracował sobie dużą przewagę, którą w ekspresowym tempie powiększał. Wygranie pierwszego seta wynikiem 6:1 zajęło mu zaledwie 18 minut.

Drugi set nie był aż tak jednostronny jak pierwszy. Ramos-Vinolas nie dał się szybko przełamać, cierpliwie walcząc o każdego gema. Hurkacz miał szansę na przełamanie w piątym gemie. Nie wykorzystał jednak break pointa, a po chwili to Hiszpan, 76. zawodnik rankingu ATP, cieszył się z wygranego gema. Najlepszy polski tenisista przełamał rywala dopiero przy wyniku 3:3. Ramos-Vinalos nie dawał jednak za wygraną. Był bliski wygrania gema przy serwisie Hurkacza, ale ten dzięki dobrym serwom uciekł od niebezpieczeństwa. Polak mógł szybko zapewnić sobie triumf w secie, gdyż posiadał dwie piłki setowe przy stanie 5:3 i serwisie rywala. Ten jednak wyszedł z opresji i przedłużył rywalizację. W ostatnim gemie był jednak bezradny. Hurkacz, który lubi grać na trawie, wygrał do zera, a w całym secie zwyciężył 6:4.

Przymusowa przerwa zawodników

Tuż na początku trzeciego seta, sędzia był zmuszony do przerwania rywalizacji. Na przeszkodzie stanęły opady deszczu. Hiszpan i Polak nie mogli kontynuować gry przez kilka minut. Gdy tenisiści znów ustawili się na linii boiska, arbiter ponownie przerwał grę. Tym razem poprosił o zejście do szatni i zakrycie kortu.

Zawodnicy wznowili rywalizację po kilkudziesięciu minutach. Pierwszego gema wygrał serwujący Ramos-Vinolas. Później jednak trzy razy z rzędu wygrywał Hurkacz, przełamując rywala. Polak czuł się po przerwie bardzo dobrze. Nie widać było po nim żadnych oznak zdekoncentrowania okolicznościami. Hiszpan nie potrafił znaleźć sposobu na niego. Polak miał przewagę minimum dwóch gemów. Zredukował stratę do jednego, ale przy stanie 5:4 to Hurkacz miał podanie. Wygranej seta już nie oddał. Wygrał gema, seta (6:4) i cały mecz.

Kolejny rywal Huberta Hurkacza w Wimbledonie

Hubert Hurkacz w II rundzie Wimbledonu zmierzy się z wygranym z pary Jan Choinski-Dusan Lajovic.

Czytaj też:
To wideo z Rogerem Federerem robi furorę. Szwajcar i Coldplay razem na scenie
Czytaj też:
Rywalka Igi Świątek usłyszała beznadziejne wieści. Gorzej trafić nie mogła