Rywalka Igi Świątek usłyszała beznadziejne wieści. Gorzej trafić nie mogła

Rywalka Igi Świątek usłyszała beznadziejne wieści. Gorzej trafić nie mogła

Lin Zhu
Lin Zhu Źródło:Newspix.pl / Zuma
W pierwszym meczu rywalizacji indywidualnej Wimbledonu Chinka Lin Zhu zmierzy się z Igą Świątek. Tenisistka wystąpi również w grze podwójnej, której losowanie okazało się dla niej fatalne. Zmierzy się z najtrudniejszym duetem.

Iga Świątek ma przed sobą perspektywę możliwie najlepszego Wimbledonu w swojej karierze. Dotychczas Polka najdalej dotarła do czwartej rundy w 2021 roku, co też nieciekawie wróży przed rozpoczynającymi się rozgrywkami. Pierwszym krokiem ku triumfowi będzie konieczność pokonania Chinki Lin Zhu, która niedawno pokonała Magdę Linette. Tenisistka z Azji ma zdecydowanie najtrudniejsze zadanie, ponieważ już w pierwszych rundach gier: pojedynczej i podwójnej, trafiła na „jedynkę” światowego rankingu WTA oraz najlepszy duet deblowy.

Złe wieści dla Lin Zhu

Lin Zhu zajmuje obecnie 33. pozycję w rankingu najlepszych tenisistek świata, co przed losowaniem oznaczało, że będzie jedną z otwierających grono zawodniczek nierozstawionych. Chinka zdawała sobie sprawę, że los może skazać ją na najtrudniejsze zadanie i jeśli miała takie obawy, to na jej nieszczęście się one sprawdziły. Dotychczas 29-latka ani razu nie mierzyła się z raszynianką i wiele wskazuje na to, że nie będzie miała łatwo.

Co prawda na kilka dni przed rozpoczęciem Wimbledonu Iga Świątek musiała zrezygnować z gry w czwartej rundzie turnieju WTA 250 w Bad Homburgu przez chorobę. Na szczęście już Polka znajduje się w dobrej dyspozycji i bez wątpienia będzie chciała iść na całość, szczególnie że jej pozycja liderki w światowym rankingu WTA wciąż jest zagrożona. Chinka będzie musiała się zatem bardzo postarać, ale nie tylko w grze pojedynczej, lecz też podwójnej, gdzie wystąpi razem z Wu Fang Hsien. Niestety już na stacie będą musiały stawić czoła najlepszemu duetowi świata.

Lin Zhu zmierzy się z najlepszym duetem świata

W pierwszej rundzie turnieju deblowego Wimbledonu Lin Zhu i Wu Fang Hsien zmierzą się z Barborą Krejcikovą i Kateriną Siniakovą, które są siedmiokrotnymi mistrzyniami turniejów wielkoszlemowych. Z uwagi na wysoką pozycję dzisiejszej przeciwniczki Igi Świątek, można spodziewać się, że zdecydowanie spadnie w rankingu i niewiele wskazuje na to, żeby było inaczej.

Jednak dopóki piłka w grze... Pewne jest, że 29-latka będzie musiała pokazać swojego najlepszego tenisa. Dotychczas w turniejach wielkoszlemowych najdalej dotarła do czwartej rundy tegorocznego Australian Open. Trudno będzie poprawić jej ten dorobek.

Czytaj też:
Hubert Hurkacz stracił groźnego rywala w Wimbledonie. To zeszłoroczny finalista rozgrywek
Czytaj też:
Rosjanie uderzyli w Igę Świątek. Mają wobec Polki poważny zarzut

Źródło: Przegląd Sportowy Onet