Informacja o śmierci Pawła Lisa pojawiła się w mediach społecznościowych kilkanaście godzin temu. Były piłkarz wodny zmarł 4 sierpnia. To szok dla sportowego środowiska, które opłakuje znanego zawodnika.
Paweł Lis nie żyje, bardzo smutne wieści z Bytomia
Zawodnik odszedł w wieku zaledwie 32 lat. Był uważany za jednego z najlepszych bramkarzy w piłce wodnej nie tylko w kraju, ale też na całym Starym Kontynencie.
„Wraz z drużyną zdobył: Mistrzostwo Polski w sezonie 2019/2022, Wicemistrzostwo Polski w sezonie: 2022/2023 i 2020/2021, pierwsze miejsce w Pucharze Polski w sezonie 2022 i 2020, drugie miejsce w Pucharze Polski w sezonie 2021. Ponadto Paweł wielokrotnie sięgał po medale w kategoriach juniorskich i młodzieżowcu. Był reprezentantem Polski na arenie międzynarodowej, występując w Mistrzostwach Europy. Jego talent został dostrzeżony przez niemiecką drużynę SC Wedding Berlin, której barwy reprezentował w latach 2013-2019” – czytamy we wpisie bytomskiego klubu w mediach społecznościowych.
„Słowa nie są w stanie wyrazić rozpaczy po nagłym odejściu Pawła, który pozostanie w naszych sercach zapamiętany jako tytan pracy, fenomenalny bramkarz Polski, jeden z najlepszych w Europie. Rodzinie oraz najbliższym składamy najszczersze kondolencje” – dodają przedstawiciele WTS Polonii.
Pod wpisem pojawia się wiele komentarzy, we wzruszający sposób żegnających znanego sportowca. Fani i kibice są w szoku po tak wstrząsającej informacji o śmierci Lisa. Jej przyczyny nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Ostatnie pożegnanie reprezentanta kraju w środę 9 sierpnia
Poinformowano również, kiedy odbędzie się pogrzeb Lisa. Nabożeństwo pogrzebowe zostanie odprawione w najbliższą środę, tj. 9 sierpnia o godzinie 11:00.
Miejscem ostatniego pożegnania będzie Kaplica Cmentarna Mater Dolorosa w Bytomiu przy ulicy Piekarskiej 71. Były piłkarz wodny spocznie na bytomskim cmentarzu przy ul. Kraszewskiego.
Czytaj też:
Oddała życie za wolność Ukrainy. Świat sportu żegna kolejną bohaterkęCzytaj też:
Tragedia na indonezyjskich wodach. Nie żyje Mikala Jones