Są takie momenty w codzienności sportowej, które trudno przewidzieć. Jednym z takich przykładów były wydarzenia, które miały miejsce na stadionach pierwszoligowej Polonii Warszawa oraz ekstraklasowego Widzewa Łódź. Ogromne opady deszcze, które przeszły m.in. nad centralną częścią Polski sprawiły, że nie sposób było w normalny sposób zorganizować ligowych meczów. Przeszkoda? Nadmiar wody.
Pojedynki Polonii Warszawa oraz Widzewa Łódź odwołane
Pierwsi o swoich problemach za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowali pierwszoligowcy ze stolicy. Mecz Polonii Warszawa z Lechią Gdańsk w ramach rozgrywek Fortuna 1. Ligi miał się rozpocząć o godzinie 12:40. Jak się jednak okazało, legendarny stadion przy ulicy Konwiktorskiej, a konkretniej tamtejsza murawa, przyjęła zdecydowanie za dużo wody po obfitych opadach deszczu.
„Decyzja o nierozegraniu spotkania została podjęta przez przedstawicieli klubu Polonii Warszawa, Lechii Gdańsk, sędziów, delegata PZPN w porozumieniu ze sztabami szkoleniowymi obu zespołów na podstawie analizy stanu murawy. Decyzja została podjęta niezwłocznie po zjawieniu się wszystkich stron na stadionie przy ul. Konwiktorskiej 6. Ulewne opady deszczu utrzymujące się przez dugi czas spowodowały, że stan murawy nie pozwalał na rozegranie spotkania zgodnie z duchem sportu. O rozstrzygnięciu decydowałby przypadek podyktowany stojącą na boisku w wielu miejscach wodą. Przedstawiciele obu drużyn uznali także, że istnieje zbyt duże ryzyko kontuzji zawodników w przypadku rozegrania spotkania w takich warunkach. Dodatkowo jako Polonia Warszawa wyraziliśmy głęboką obawę o stan murawy, która mogłaby nie nadawać się do rywalizacji w dalszej części aktualnej rundy sezonu 2023/24 w przypadku rozegrania spotkania w dniu dzisiejszym” – czytamy oficjalny komunikat warszawskiego klubu na stronie internetowej piłkarskiej Polonii.
PKO BP Ekstraklasa bez #MeczuPrzyjaźni
Z podobnymi problemami jak w Warszawie musieli się mierzyć przedstawiciele Widzewa Łódź. Łodzianie bardzo chcieli zacząć zgodnie z planem mecz Ruchem Chorzów w ramach ekstraklasowego grania. Nazywany „meczem przyjaźni” pojedynek nie został jednak rozpoczęty, jak czytamy na stronie internetowej Widzewa, ze względu na negatywną decyzję ze strony arbitrów. Obrazki z Łodzi pokazywały jednak podobne realia, jak w przypadku stadionu przy Konwiktorskiej w Warszawie.
„Do samego końca oczekiwaliśmy na ostateczną decyzję, którą przed chwilą podjęli sędziowie zawodów. Poinformujemy o nowym terminie rozegrania spotkania” – brzmi krótki komunikat ze strony Widzewa.
Czytaj też:
Śląsk Wrocław zaskakuje całą piłkarską Polskę. Statystyki wskazują na… mistrzostwo!Czytaj też:
Bez niespodzianki w Poznaniu. Lech wygrywa z ŁKS-em