Śląsk Wrocław zaskakuje całą piłkarską Polskę. Statystyki wskazują na… mistrzostwo!

Śląsk Wrocław zaskakuje całą piłkarską Polskę. Statystyki wskazują na… mistrzostwo!

Radość piłkarzy Śląska Wrocław
Radość piłkarzy Śląska Wrocław Źródło:Newspix.pl / Marcin Szymczyk / Fotopyk
Od dziewięciu meczów w PKO BP Ekstraklasie niepokonani są piłkarze Śląska Wrocław. Drużyna prowadzona przez trenera Jacka Magierę coraz lepiej czuje się na pozycji lidera ligi. W sobotę w hicie na krajowym podwórku WKS rozbił aż 4:0 Legię Warszawa. Takiej przemiany we Wrocławiu w ciągu kilku miesięcy spodziewało się niewielu.

Przypomnijmy, że jeszcze 27 maja b.r., w ostatniej kolejce sezonu 2022/23, piłkarze Śląska Wrocław wychodzili na murawę stadionu Legii Warszawa niepewni utrzymania w PKO BP Ekstraklasie. Wrocławianie, choć przegrali (1:3), utrzymali się dzięki wcześniejszym wygranym u siebie ze zdegradowaną Miedzią Legnica (4:2) oraz Wisłą Płock (3:1). Ta druga otworzyła Śląskowi drzwi do utrzymania, sama pogrążając się w czerwonej strefie. A w ostatniej kolejce przegrywając z Cracovią (0:3), płocczanie odebrali sobie szanse na prześcignięcie Śląska. WKS skończył z punktem więcej od Wisły, na ostatnim bezpiecznym miejscu w ekstraklasowej hierarchii.

Trener Jacek Magiera twarzą „Wielkiego Śląska”

Kluczowym ruchem w Śląsku było przeproszenie się i ponowne oddanie drużyny w ręce szkoleniowca, którego wrocławski klub miał i tak na kontrakcie. Mowa o Jacku Magierze, z którym pożegnano się przy pierwszym poważniejszym kryzysie, żeby powrócić do niego, kiedy było już beznadziejnie. Na pierwszym meczu po powrocie Magiery, wspomnianym zwycięstwie nad Wisłą Płock, pojawiło się na trybunach niecałe 11 tysięcy kibiców. To był 13 maja tego roku. Pięć miesięcy późnej Tarczyński Arena z kompletem ponad 39 tysięcy kibiców był świadkiem wielkiej wygranej (4:0) WKS nad Legią.

twitter

Bramkowy rozmiar wygranej Śląska nie jest sprawą najważniejszą. We Wrocławiu wróciła moda na mecze WKS. Klub równolegle ze zdobywanymi punktami przez drużynę, mocno zadbał o codzienność marketingowo-wizerunkową. Średnia frekwencja na poziomie grubo ponad 20 tysięcy kibiców najlepiej to pokazuje. Wracając do sportu, Śląsk rozprawił się nie tylko z Legią, ale też Lechem Poznań (3:1) czy Jagiellonią Białystok (2:1) u siebie, czy Pogonią Szczecin (2:0) w delegacji. Pozycja lidera? Jest. Kibice na trybunach? Są. Seria ligowa? Jest, dziewięć meczów bez porażki wrocławian.

– Nie ma co podsumowywać, wszystko było widać na boisku. Drużyna zagrała świetny mecz i za to czapki z głów za to co zrobiła, szczególnie po przerwie. To jest dla kibiców Śląska chyba najwspanialszy wieczór, jeśli chodzi o występy drużyny na tym stadionie. Cały stadion wypełniony kibicami po brzegi, znakomity doping, za który dziękuję wszystkim sympatykom WKS-u. Stworzyli niesamowitą atmosferę i zostało to docenione również przez piłkarzy, którzy odwdzięczyli się takimi golami i świetnymi akcjami – powiedział trener Śląska po wygranej nad Legią.

Erik Exposito, czyli najjaśniejsza gwiazda PKO BP Ekstraklasy

Magiera poukładał zespół od strony taktycznej i mentalnej. Eks-szkoleniowiec Legii, którą prowadził m.in. w Lidze Mistrzów, pozwolił uwierzyć piłkarzom, ile są warci. Do klubu przybyli bardzo wartościowi pomocnik Peter Pokorny, obrońca Aleks Petkow, z nową jakością lidze przypomniał się Nahuel Leiva. No i przede wszystkim Erik Exposito, który po kolejnej nieudanej próbie transferowej, został we Wrocławiu, zakładając opaskę kapitańską i z miejsca stając się nie tylko liderem w szatni, ale też czarując swoją grą na boiskach zarówno w stolicy Dolnego Śląska, jak i terenach rywali.

twitter

– Tylko jedno słowo o meczu? Niesamowite. Niesamowity mecz, niesamowici kibice, niesamowity wieczór. Jesteśmy przeszczęśliwi. Przede wszystkim bardzo dziękuję kibicom! Nieśli nas przez cały mecz, to było coś wspaniałego. Jesteśmy jedną wielką rodziną i jesteśmy w tym razem – czy wygrywamy, czy przegrywamy. Za tydzień mierzymy się z Ruchem i kontynuujemy naszą grę. Chcemy wrócić w ciąg wygrywania i pokonywać każdego następnego rywala. Najważniejsze są zawsze trzy punkty i na to liczymy za tydzień. To był wspaniały wieczór, a teraz pracujemy dalej! – przyznał strzelec dwóch goli dla Śląska w sobotnim hicie z wicemistrzami Polski.

Exposito ma jedenaście trafień po 12 rozegranych kolejkach. Kontakt Hiszpana wygasa latem 2024 roku i niewykluczone, że to jego ostatnie miesiące w barwach Śląska. Z drugiej strony, nie będziemy specjalnie zdziwieni, jeśli kolejny raz zostanie w WKS.

twitter

Statystyki przemawiają za mistrzostwem dla Śląska

Do najważniejszych rozstrzygnięć sezonu 2023/24 jeszcze mnóstwo czasu. Jak złudna jest pierwsza część rozgrywek, przekonała się wspomniana wcześniej płocka Wisła. Trudno w to uwierzyć, ale zdegradowana drużyna zaczęła poprzedni sezon kapitalnie, będąc liderem tabeli. Wydaje się jednak, że przypadek Śląska będzie jednak inny.

Ciekawe statystki przytoczył Cezary Kawęcki, specjalizujący się w statystykach piłkarskich. Okazuje się, że mający po dwunastu kolejkach 26 punktów Śląsk zaliczył lepszy start niż w obu sezonach, w których sięgał po mistrzostwo kraju. Mowa o sezonach 1976/77 i 2011/12.

twitter

We Wrocławiu nie wybiegają tak daleko, mając świadomość ilości składowych wpływających na końcowy wynik. Trochę jak na przykładzie w meczu z Legią, gdzie tuż przed przerwą warszawianie obili poprzeczkę bramki Śląska. Zamiast 0:1 do przerwy, tuż po zmianie stron było 1:0 dla gospodarzy. Ułożyło się dobrze dla WKS, a gospodarze chwilowemu szczęściu dopomogli lepszą grą od rywala. I to na oczach selekcjonera Michała Probierza.

Śląsk wziął los w swoje ręce. Kto wie, skoro Magiera jest wychowankiem Rakowa Częstochowa i pochodzi spod Jasnej Góry, to może spróbuje zrobić coś na podobieństwo „Medalików”. Krok po kroku, grając swoje i nie oglądając się na konkurencję. Już sam fakt takich dywagacji, mających potwierdzenie w ligowej tabeli, to już teraz sukces klubu.

Czytaj też:
Śląsk Wrocław rozbił Legię Warszawa w hicie Ekstraklasy. Na trybunach niemal 40 tysięcy kibiców!
Czytaj też:
Bez niespodzianki w Poznaniu. Lech wygrywa z ŁKS-em

Źródło: WPROST.pl / Śląsk Wrocław