Wielkie święto PKO BP Ekstraklasy we Wrocławiu. Szczególny mecz dla Jacka Magiery

Wielkie święto PKO BP Ekstraklasy we Wrocławiu. Szczególny mecz dla Jacka Magiery

Jacek Magiera
Jacek Magiera Źródło:Newspix.pl / Patryk Pindral/ 400mm.pl
Wicelider tabeli kontra wicemistrz Polski. Sobotni mecz Śląska Wrocław z Legią Warszawa to z pewnością najciekawiej zapowiadające się starcie w powracającej PKO BP Ekstraklasie. To będzie wyjątkowe spotkanie dla trenera Jacka Magiery, prowadzącego wrocławski klub, który przez wiele lat był piłkarzem i szkoleniowcem Legii.

Otoczka wokół sobotniego pojedynku jest szczególna. Już tydzień przed pierwszym gwizdkiem wyprzedano wszystkie wejściówki na trybuny Tarczyński Areny we Wrocławiu. Stadion może pomieścić ponad 42 tysiące kibiców. Wliczając jednak tzw. strefy buforowe, odgradzające fanów gości od miejscowych, w sobotnie popołudnie we Wrocławiu ma pojawić się 39 tysięcy fanów.

twitter

Jacek Magiera przed hitem Śląsk Wrocław – Legia Warszawa

Pojedynek z wicemistrzami Polski będzie miał szczególny smak dla trenera wicelidera PKO BP Ekstraklasy. Śląsk Wrocław ma bowiem na ławce Jacka Magierę, który w Legii grał jako piłkarz w latach 1997-2006 (łącznie 176 meczów), a następnie był kilkukrotnie trenerem. W latach 2006-13 jako asystent, zastępował także pierwszego szkoleniowca (2010 i 2012), prowadził rezerwy (2014-15), żeby w końcu przejąć rolę „jedynki” w latach 2016-17. „Magic” w tamtym okresie prowadził zespół m.in. w rozgrywkach elitarnej Ligi Mistrzów.

– Mecz z Legią to mecz jak każdy inny. Oczywiście są różne smaczki, pełne trybuny, sporo kibiców z Warszawy, to będzie święto. Czuć niesamowitą atmosferę meczu. Tak powinna wyglądać piłka nożna, Polska Ekstraklasa […] Legia jest faworytem ligi, ma większe możliwości. Natomiast patrzymy na siebie, chcemy dobrą grą i dobrą atmosferą wygrać ten mecz – przyznał podczas konferencji prasowej trener Śląska.

twitter

Jego drużyna po uratowaniu się przed spadkiem na finiszu sezonu 2022/23, w obecnej kampanii jest największą rewelacją rozgrywek. Śląsk w 11 meczach zgromadził 23 punkty, wygrywając siedem spotkań, dwa remisując i zaliczając dwie porażki. Wrocławianie na rozkładzie mają m.in. Lecha Poznań, którego u siebie pokonali (3:1) pod koniec sierpnia. Najlepszym strzelcem na ekstraklasowych boiskach spośród wszystkich piłkarzy ligi jest za to Erik Exposito, autor dziewięciu trafień z osiemnastu całej drużyny.

– Inaczej byśmy podchodzili do spotkania gdyby grał Josue, ale Legia ma innych graczy w świetnej formie. Pekhart, Wszołek, Kun, jest tam wiele jakości. Analizowaliśmy ich spotkania i wiemy, na co uważać […] Przygotowujemy piłkarzy na ten mecz, ale to spotkanie jak każde inne. Najważniejsze są 3 punkty. Chcemy dać dużo radości kibicom, chcemy wychodząc na rozgrzewkę, poczuć atmosferę i to, że jesteśmy w domu – dodał trener lidera PKO BP Ekstraklasy.

Wicemistrzowie Polski groźni tylko u siebie?

Legia też ma swoje argumenty. Warszawianie, mając jedno spotkanie rozegrane mniej od Śląska, tracą do drużyny z Wrocławia trzy oczka. Wicemistrzowie Polski są na czwartym miejscu, ale lwią część swojego dorobku zanotowali na swoim terenie, legitymując się bilansem pięciu wygranych i jednej porażki. Ta druga, najświeższa, nastąpiła tuż przed przerwą reprezentacyjną, kiedy Legia przegrała z Rakowem Częstochowa (1:2).

W przypadku wyjazdów warszawski zespół wygrał tylko raz, dwa razy zremisował i przegrał jedno spotkanie. Skromnie jak na jeden z najmocniejszych teamów w kraju, a dodatkowo uczestnika fazy grupowej Ligi Konferencji Europy.

Czytaj też:
Gigantyczne zyski na koncie PZPN. Federacja zyskała pomimo głośnych afer
Czytaj też:
Polski piłkarz poszukiwany listem gończym. Uchodził za wielki talent

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Śląsk Wrocław