Bez niespodzianki w Poznaniu. Lech wygrywa z ŁKS-em

Bez niespodzianki w Poznaniu. Lech wygrywa z ŁKS-em

Mikael Ishak
Mikael Ishak Źródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
Po zwycięstwie z Puszczą Niepołomice Lech Poznań podejmował na własnym stadionie ŁKS. Faworytem tego spotkania byli gospodarze. To był debiut w barwach łódzkiego klubu Piotra Stokowca, który zastąpił na tym stanowisku Kazimierza Moskala.

W 12. kolejce PKO BP Ekstraklasy zmierzyły się ze sobą Lech Poznań i ŁKS Łódź. Zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu był Kolejorz, który w ostatnim czasie miał wahania formy. Podopieczni Johna van den Broma najpierw rozbili Raków Częstochowa 4:1, a następnie dostali solidną lekcję futbolu od Pogoni Szczecin, która wygrała 0:5. Tę porażkę Lechici powetowali sobie zwyciężając z Puszczą Niepołomice 4:1 i w dobrych nastrojach przystępowali do tego spotkania.

Dobre otwarcie Lecha Poznań

Z kolei ŁKS Łódź uzbierał zaledwie siedem punktów w jedenastu spotkaniach. Te wyniki sprawiają, że są czerwoną latarnią ligi. Mimo wszystko Rycerze Wiosny mogli być dla Lecha Poznań ogromną niewiadomą, bo w przerwie na reprezentację zmienili trenera – Kazimierza Moskala zastąpił Piotr Stokowiec i w klubie mógł nastąpić efekt nowej miotły.

Jednak od początku spotkania to Lechici mieli wyraźną przewagę, którą przypieczętowali w 18. minucie. Świeżo upieczony reprezentant Polski – Filip Marchwiński wycofał piłkę na szesnasty metr, gdzie stał Mikael Ishak. Szwed uderzył z pierwszej piłki tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Alexandra Bobka.

twitter

Tuż przed przerwą drugiego gola w tym meczu strzelił Mikael Ishak. Kristoffer Velde wypatrzył ze skrzydła niepilnowanego szweda w szesnastce. Napastnik Kolejorza nieatakowany przyjął piłkę zdążył spojrzeć, jak jest ustawiony bramkarz rywali i przymierzył w stronę dalszego słupka. Bramkarz był bez szans.

twitter

ŁKS strzelił kontaktową bramkę w drugiej połowie

W drugiej połowie goście nabrali trochę animuszu i o dziwo przyniosło to efekt. W 64. minucie jedną z akcji rozegrał Mokrzycki, który zagrał w pole karne do Janczukowicza. Ten zagrał wzdłuż szesnastki Lecha Poznań. Futbolówka poodbijała się od obrońców Kolejorza. W tym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Jurić, który jako pierwszy dopadł do piłki i strzelił kontaktowego gola wpakowując ją do pustej bramki.

W 81. minucie wynik tego spotkania ustalił Kristoffer Velde strzałem z woleja. Błąd popełnił bramkarz ŁKS-u, który niepewnie wychodził do wrzutki, a jak postanowił wracać do bramki, było już za późno.

Składy Lecha Poznań i ŁKS-u Łódź na ten mecz:

  • Lech Poznań: Mrozek – Pereira, Dagerstål, Milić, Andersson – Karlström, Murawski – Ba Loua, Marchwiński, Velde – Ishak.
  • Ławka rezerwowych: Bednarek, Douglas, Sousa, Szymczak, Blazic, Kwekweskiri, A. Czerwiński, Wilak, Sobiech.
  • ŁKS Łódź: Bobek – Dankowski, Monsalve, Louveau, Flis – Mokrzycki, Ramirez, Hoti – Pirulo, Śliwa – Jurić.
  • Ławka rezerwowych: Kołba, Guelen, Małachowski, Janczukowicz, Łabędzki, Szeliga, Fase, Głowacki, Marciniak.

Czytaj też:
Śląsk Wrocław rozbił Legię Warszawa w hicie Ekstraklasy. Na trybunach niemal 40 tysięcy kibiców!
Czytaj też:
Warta Poznań znalazła zastępstwo Adama Zrelaka. Zaskakujący transfer napastnika

Opracował:
Źródło: WPROST.pl