Stefan Kraft jest chodzącą legendą skoków narciarskich. W swojej bogatej karierze zdobywał mnóstwo złotych medali np. igrzysk olimpijskich. Austriak, a również na swoim koncie 13 medali mistrzostw świata (trzy złote, pięć srebrnych i pięć brązowych) i trzy brązowe krążki mistrzostw świata w lotach.
Stefan Kraft: Poprzedni sezon był jednym z najlepszych w mojej karierze
W rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu Stefan Kraft wspomniał poprzedni sezon, który – jego zdaniem – był najlepszy w dotychczasowej karierze Austriaka. – Z perspektywy czasu uważam, że to był jeden z moich najlepszych sezonów w karierze. Z tym że Dawid i Halvor byli w kapitalnej dyspozycji, nawet popełniając błędy, potrafili lądować na podium – stwierdził.
– Mnie kosztowało to znacznie więcej, musiałem oddawać dwa skoki na najwyższym poziomie, by móc z nimi rywalizować. Pamiętam sezony, w których walka na szczycie rozgrywała się na nieco niższym poziomie. Dlatego uważam, że gdybym do wyników z zeszłej zimy dołożył jeszcze medal na mistrzostwach świata, a w dwóch konkursach byłem naprawdę blisko, to mówiłbym dziś o najlepszym sezonie w życiu. Szczerze mówiąc, byłem pod wrażeniem formy, jaką udało mi się osiągnąć – dodał.
Stefan Kraft: Mamy rachunki do wyrównania
Przyszły sezon będzie wyjątkowy dla Stefana Krafta, głównie ze względu na mistrzostwa świata w lotach, które odbędą się w jego ojczyźnie. – Ja kocham loty, to jest najlepsza część naszej pracy. A jeśli robisz to przed własną publicznością, na obiekcie, który uwielbiasz i na którym w ostatnich latach skakało Ci się doskonale, to chyba nie masz wątpliwości, że już nie mogę się doczekać – kontynuował.
Austriak stwierdził, że on i jego koledzy z kadry mają jeszcze sporo do udowodnienia w Turnieju Czterech Skoczni. – Jako zespół mamy rachunki do wyrównania. Mignęła mi gdzieś ostatnio klasyfikacja generalna z poprzedniej zimy: byliśmy na szóstym, siódmym, ósmym, dziewiątym i dziesiątym miejscu. Fajnie byłoby wrócić na podium, a może nawet na jego najwyższy stopień – jako Austria czekamy już na to bardzo długo – zakończył.
Początek sezonu Pucharu Świata już niedługo, bo w dniach 25-26 listopada skoczkowie po raz pierwszy powalczą o zwycięstwo w fińskiej Ruce. Zmagania potrwają do 24 marca 2024. Tradycyjnie skoczkowie zwieńczą sezon 2023/24 słoweńskiej Planicy.
Czytaj też:
Piotr Żyła opisał swoje relacje z Thomasem Thurnbichlerem. Jedna rzecz była kluczowaCzytaj też:
Na tym zależy trenerom polskich skoczków. Kamil Stoch ujawnia