Planica to zwiastun końca zmagań skoczków narciarskich. Weekend na słoweńskim mamucie rozpoczął się pierwszym z dwóch konkursów indywidualnych. Najlepiej poradził w nim sobie Peter Prevc. Z dobrej strony pokazał się Kamil Stoch, który wypadł najlepiej z grona Biało-Czerwonych.
Trzech Polaków wskoczyło do drugiej serii
Pierwszą serię konkursu na mamucie w Planicy z grona reprezentantów Polski rozpoczynał Dawid Kubacki. Czwarty skoczek Pucharu Świata ubiegłego sezonu nie doskoczył do 200. metra (197 m), co zwiastowało brak awansu do drugiej serii. Lepiej od niego poradził sobie powracający po długiej przerwie na tego typu skocznie Noriaki Kasai. Piotr Żyła, który w czwartek zajął drugie miejsce w kwalifikacjach, w konkursie indywidualnym w pierwszej serii uzyskał 211,5 m, co dało mu awans. O 1,5 m dalej skoczył Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski po raz 251. w karierze przekroczył granice 200. metra.
Jako ostatni z Polaków startował nieformalny lider w tym sezonie, Aleksander Zniszczoł. Urodzony w Cieszynie skoczek pofrunął na odległość 221,5 metra, co także bez problemu dało mu awans do drugiej serii. Finalnie spośród członków kadry Thomasa Thurnbichlera pecha miał tylko Kubacki 32. miejsce. Zniszczoł (7.), Stoch (14.) i Żyła (21.) mogli szykować się na kolejną próbę. Po pierwszej serii prowadził Daniel Huber (232 m) przed Peterem Prevcem i Timi Zajcem.
Kamil Stoch najlepszym Polakiem w Planicy
Drugą serię otwierał wspomniany wcześniej Kasai, który dostał się do niej dzięki dyskwalifikacji Manuela Fettnera. Pierwszy z Polaków – Piotr Żyła – w drugiej próbie skoczył krócej (205 metrów), co dało mu trzecie miejsce w tabeli po ocenach od sędziów. Po kilku minutach przyszedł czas na Stocha. Wynik 218,5 m dał mu niewielki spadek względem pozycji z poprzedniej serii. Na końcu pozostał Aleksadner Zniszczoł, który nie mógł zaliczyć drugiej próby do nadzwyczaj udanej.
Zawodnik wylądował przed 208. metrem (207,5 m) co sprawiło, że stracił kilka pozycji. Podobnie jak reszta zawodników mógł po chwili przyglądać się rywalizacji o zwycięstwo w konkursie. Te padło łupem reprezentanta gospodarzy, Petera Prevca. Kończący karierę Słoweniec wyprzedził Daniela Hubera i Johanna Andre Forfanga. Ostatecznie Kamil Stoch skończył na 11., Aleksander Zniszczoł na 15., a Piotr Żyła na 23. miejscu.
Ostatnia walka w zespołach w Planicy
W sobotę na skoczków czekają zmagania drużynowe. Początek rywalizacji o 9:30. Dzień później odbędzie się ostatni konkurs indywidualny kończącego się sezonu Pucharu Świata.
Czytaj też:
Przyszłość Thurnbichlera wyjaśniona. Małysz mówi jednoznacznieCzytaj też:
Polski skoczek i trener musieli poważnie porozmawiać. To było kluczowe