Pojawił się spisek ws. Roberta Lewandowskiego? „Nie da się tego wyleczyć”

Pojawił się spisek ws. Roberta Lewandowskiego? „Nie da się tego wyleczyć”

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Robert Lewandowski ma zagrać w podstawowym składzie reprezentacji Polski przeciwko Austrii. To dobra wiadomość, ale też rodząca jedno pytanie.

W ostatnim sparingu przed Euro 2024 (2:1 z Turcją) Robert Lewandowski poczuł ukłucie w nodze i zszedł z boiska. Na początku wydawało się, że zmiana jest profilaktyczna, a kapitan kadry będzie się przygotowywał do inauguracyjnego pojedynku na mistrzostwach Europy. Stało się inaczej. Dzień później Jacek Jaroszewski, lekarz kadry, poinformował w oficjalnym komunikacie PZPN, że Lewandowski naderwał mięsień dwugłowy uda. Od razu wykluczono jego występ przeciwko Holandii.

Robert Lewandowski wraca na mecz z Austrią

Przy komunikacie, w którym podkreślono, że 35-latka zabraknie w starciu z Holandią, zaznaczono, że sztab medyczny zrobi wszystko, by doprowadzić do tego, by kapitan mógł zagrać przeciwko Austrii. Wielu kibiców i ekspertów zastanawiało się, czy taki scenariusz jest realny. Wszystko dlatego, że naderwanie mięśnia dwugłowego uda to naprawdę poważna kontuzja.

Ostatecznie wydaje się jednak, że w piątek zobaczymy Lewandowskiego na boisku i to w dodatku w podstawowym składzie. Tomasz Hajto jest zdziwiony tym faktem. Były reprezentant Polski przyznał, że najprawdopodobniej do publicznej wiadomości podano złą diagnozę. Wyjaśnił, dlaczego tak sądzi.

– Albo piłkarz jest zdrowy do gry, albo nie jest. Jeżeli Robert Lewandowski wyjdzie w spotkaniu z Austrią od pierwszej minuty, to nie miał tej kontuzji, która była podawana w mediach i jaką notabene świetny lekarz, dr Jaroszewski podał, że jest mięsień naderwany. Nie ma możliwości wyleczyć tego w tak krótkim czasie – podkreślił Tomasz Hajto na antenie Polsatu Sport.

Polska zagra z Austrią o wszystko

Powrót Lewandowskiego – przynajmniej w teorii – powinien dać drużynie więcej jakości. To oczywiście potrzebne, bo przed biało-czerwonymi kolejny trudny bój. W piątek podopieczni Michała Probierza zagrają z Austrią, a ta także po pierwszej kolejce nie ma w swoim dorobku ani jednego punktu. To ważne starcie w kontekście walki o miejsca premiowane awansem do fazy pucharowej. Początek meczu o godzinie 18.

Czytaj też:
Kibice czekali na te wieści. Chodzi o grę Lewandowskiego z Austrią
Czytaj też:
Wojciech Szczęsny zaskoczył przed meczem z Austrią. „Mniej mnie to obchodzi”