Czwarta edycja hiszpańskiej jednodniówki rozgrywana była na trasie ze startem i metą w miejscowości Ubeda. Kolarze mieli do przejechania prawie 170 kilometrów, w tym 33 kilometry po szutrze.
Michał Kwiatkowski zaatakował 60 kilometrów przed metą i nie oddał prowadzenia do końca. To jego pierwsze zwycięstwo od półtora roku. Kwiatkowski ma za sobą trudny rok 2024, w którym Polakowi nie udało się odnieść ani jednej wygranej. Zwycięstwo w Clasica Jaen jest zatem bardzo pozytywnym sygnałem w kontekście dopiero co otwartej kampanii 2025.
Widać to było po samym kolarzu, który na mecie – poza wycieńczeniem – był wyraźnie wzruszony osiągniętym rezultatem.
Michał Kwiatkowski najlepszy w Hiszpanii! Polak wygrał Clasica Jaen
W minionym sezonie podczas tego hiszpańskiego wyścigu Kwiatkowski zajął siódme miejsce. Tym razem jeden z dwóch Polaków na starcie Clasica Jaen (udział brał również Kamil Małecki), postanowił zagrać o pełną pulę.
Decydujący atak Kwiatkowski (INEOS Grenadiers) przeprowadził na 12 kilometrów przed metą. Wówczas oderwał się od swojego towarzysza ucieczki, reprezentanta gospodarzy Ibona Ruiza (Equipo Kern Pharma).
Akcja Polaka powiodła się. Kwiatkowski idealnie zaplanował cały wyścig, potrafiąc w umiejętny sposób rozłożyć siły i wykorzystać odpowiednio momenty, które były kluczowe dla pozytywnych rozstrzygnięć. Kwiatkowski dojechał do mety na czele, odnosząc tym samym sukces po długiej przerwie. Wcześniej o takowym, zwycięskim momencie Polaka, można było mówić w 2023 roku, podczas 13. etapu Tour de France. Tym bardziej cieszy to, w jak świetnej formie Kwiatkowski jest od rozpoczęcia kampanii 2025.
Mający 34 lata Kwiatkowski, to kawał historii polskiego kolarstwa. Polak sięgał po wiele sukcesów, zarówno indywidualnie w barwach klubowych, jak i reprezentacyjnie. Kwiatkowski to m.in. mistrz świata z 2014 roku, w wyścigu ze startu wspólnego. Doświadczony zawodnik czterokrotnie reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich.
W 2018 roku Kwiatkowski wygrał za to Tour de Pologne.
Czytaj też:
Iga Świątek przed trudnym wyzwaniem. Polka zagra z mistrzynią Wielkiego SzlemaCzytaj też:
Radosław Piesiewicz kontratakuje. Szef PKOl w końcu przerwał milczenie