Zwycięstwo pozwoliło jej objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej TdS. Dzięki bonifikacie czasowej ma teraz siedem sekund przewagi nad podopieczną trenera Aleksandra Wierietielnego. Johaug w walce o wygraną w TdS już się raczej nie liczy - do rodaczki traci prawie trzy i pół minuty. - Czułam się dziś bardzo dobrze, ale Kowalczyk też była mocna. Szybko przekonałam się, że bieg rozstrzygnie się dopiero na finiszu. Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa i mam dobre przeczucie przed kolejnymi etapami - powiedziała na mecie triumfatorka i nowa liderka TdS.
W Pucharze Świata Bjoergen także prowadzi, mając nad Kowalczyk - zdobywczyni Kryształowej Kuli w trzech ostatnich sezonach - 189 punktów przewagi. W Tour de Ski do zdobycia pozostaje jeszcze 500; po 50 za zwycięstwo w każdym z dwóch pozostałych etapów i premia 400 pkt za końcowy triumf.
Piątek będzie dniem odpoczynku. Sobota i niedziela to zmagania w Val di Fiemme. Najpierw bieg na 10 km techniką klasyczną ze startu wspólnego, a potem morderczy podbieg pod szczyt Alpe Cermis - 9 km techniką dowolną.
pap, ps