Tenisista z Lubina miał okazję spotkać się już z Argentyńczykiem (wówczas juniorem) w 2006 roku w pierwszej rundzie halowego challengera ATP w Bratysławie. Gdy prowadził 6:1, 4:3, jego rywal skreczował w powodu kontuzji.
Kubot miał początkowo grać Sydney w eliminacjach, jako najwyżej rozstawiony, ale znalazł się w głównej drabince po tym jak z imprezy wycofał się jeden z wyżej notowanych rywali. Wystartował tu też w deblu, razem z Hiszpanem Marcelem Granollersem, ale w pierwszej rundzie ponieśli porażkę z Brytyjczykami Colinem Flemingiem i Rossem Hutchinsem 3:6, 3:6.
Doszło do kilku nieoczekiwanych rozstrzygnięć w 1/8 finału. Największą niespodziankę sprawił Amerykanin Bobby Reynolds eliminując rodaka Johna Isnera (2.) 3:6, 6:4, 6:3. Poza tym Francuz Julien Benneteau wygrał z Hiszpanem Feliciano Lopezem (4.) 6:3, 6:4, a Fin Jarkko Nieminen pokonał Czecha Radka Stepanka (8.) 7:6 (7-5), 5:7, 6:1.
zew, PAP