- To nie grzech przegrać z taką rywalką - tak z kolei Osin skwitował świetny występ swoich rodaczek. Za Kowalczyk w finale finiszowały Natalia Korostieliewa i Anastazja Docenko. Były to pierwsze w historii zawody PŚ w narciarskim sprincie w Moskwie. Warunki pogodowe sprawiły jednak, że zmagania na Łużnikach oglądało tylko około półtora tysiąca widzów. Wśród nich była grupa kibiców z Polski.
Teraz pucharowa rywalizacja przenosi się do Rybińska, portu nad Wołgą, 320 km na północny wschód od Moskwy, gdzie w 4 lutego panie wystartują na 10 km techniką dowolną, a 5 lutego - w biegu łączonym (2x7,5 km). Również tam panuje arktyczna zima. Na weekend synoptycy prognozują minus 15-18 stopni.
ja, PAP
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Kowalczyk liderką Pucharu Świata!