Zdaniem Antonio Fidalgo, eksperta stacji radiowej Antena1, Sporting zasłużył na remis, mimo że zaprezentował się poniżej oczekiwań. - Polacy natomiast pokazali się z bardzo dobrej strony, mimo że nie uniknęli kilku poważnych błędów w defensywie. Przeciwko "Lwom" zagrała Legia silniejsza niż jest w rzeczywistości i niż wcześniej przypuszczano - odnotował dziennikarz. Z kolei w ocenie Joao Fonseki z Radia Renascensca, podopieczni trenera Macieja Skorży znakomicie wykorzystali błędy lizbońskiej obrony, zdobywając bramki w najmniej oczekiwanych momentach spotkania. - Remis stawia Sporting w bardzo komfortowej sytuacji przed rewanżem 23 lutego, lecz wiele zależy od tego, czy "Lwy" po raz kolejny nie zlekceważą legionistów. W spotkaniu w Warszawie podopiecznym trenera Sa Pinto zabrakło pokory i rozsądku. To Polacy zagrali mądrzejszy futbol, twardo grając w defensywie i zaskakując rywala szybkimi kontratakami - dodał Fonseca.
Portugalscy komentatorzy zgodnie podkreślili, że Sa Pinto może uznać swój debiut na ławce trenerskiej za udany. - Decyzje dotyczące zmian zawodników okazały się kluczowe dla rezultatu. Wprowadzeni na boisko Daniel Carrico i Andre Santos okazali się skutecznymi strzelcami - zauważył Jose Santos z telewizji RTP. Portugalscy eksperci zgodnie stwierdzili też, że w Lizbonie Legia pozbawiona zostanie dwóch sprzymierzeńców - zimnej aury oraz wsparcia swoich kibiców. - Tysiące warszawiaków, którzy gorąco dopingowali Legię, pokazali w czwartek, że Polacy mimo braku piłkarskich sukcesów kochają futbol. To dobry prognostyk przed zbliżającym się Euro 2012 - podsumowali komentatorzy Sport TV.
PAP, arb