Trener piłkarzy Legii Maciej Skorża przyznał, że ma nadzieję, iż będzie długo wspominał rewanżowy mecz 1/16 finału Ligi Europejskiej ze Sportingiem Lizbona. W Warszawie jego podopieczni zremisowali 2:2 - rewanż rozpocznie się 23 lutego o godz. 21:05 w Portugalii.
- Wobec wyniku jaki padł w pierwszym meczu potrzebujemy teraz zwycięstwa, dlatego musimy szukać sytuacji podbramkowych. Sporting jest bardzo wyrównanym zespołem. Wprawdzie nasi rywale mają swoje kłopoty, ale w czwartek nikt o tym nie będzie pamiętał. Oba zespoły zagrają wyjątkowo zmotywowane - ocenił trener stołecznej drużyny. - Mam nadzieję, że ten mecz będziemy długo pamiętać. Chciałbym, aby rewanż ze Sportingiem wyzwolił dodatkowe rezerwy u chłopaków. Ewentualny awans do 1/8 finału byłby miłym pożegnanie z Marcinem Komorowskim i Maćkiem Rybusem. Jutro rozegramy ostatni mecz w takim zestawieniu - przypomniał trener Legii. Wymienieni przez niego piłkarze podpisali kontrakty z Terekiem Groznym. W klubie rosyjskiej ekstraklasy będą występować od 24 lutego.
Mecz w Lizbonie prawdopodobnie obejrzy około 2,5 tys. fanów Legii. 22 lutego lizbońska policja aresztowała dziesięciu pseudokibiców warszawskiego klubu - funkcjonariusze interweniowali w związku z kradzieżą w jednym ze sklepów. Przedstawiciel lizbońskiej policji poinformował, że w wyniku agresywnego zachowania grupy kilkudziesięciu polskich chuliganów ranny został jeden z pracowników sklepu. Doszło również do konfrontacji sił porządkowych z pseudokibicami Legii.
PAP, arb