64-krotny reprezentant Polski, występujący obecnie na zapleczu ukraińskiej ekstraklasy (PFK Sewastopol), nie ukrywa, że mimo towarzyskiego charakteru spotkanie z Portugalią w Warszawie będzie bardzo istotne.
- Nie mamy powodów, aby obawiać się Portugalczyków. Nie jesteśmy potentatem, ale potrafimy grać w piłkę. Mamy kilku dobrych zawodników z dobrych klubów europejskich. Najważniejsze, aby ten mecz pokazał, w jakim miejscu się znajdujemy. Czy po dwóch latach kadra zrobiła jakiś postęp. Ewentualny dobry występ bardzo pomoże w ostatnim okresie przed Euro - powiedział Lewandowski, który dobrze pamięta ostatni mecz Polski i Portugalii.
We wrześniu 2007 roku biało-czerwoni zremisowali w Lizbonie 2:2 w eliminacjach mistrzostw Europy, znacznie przybliżając się do awansu z pierwszego miejsca w grupie. Lewandowski zdobył tuż przed przerwą gola na 1:0. - Byliśmy wtedy na fali, znaliśmy swoją wartość. Wiedzieliśmy, że mamy mocny zespół. Dzięki temu graliśmy na luzie, ale bardzo skoncentrowani. Wszystko nam wychodziło - podkreślił 32-letni pomocnik. Jak dodał, od 2007 roku w polskiej drużynie zaszło mniej zmian niż w portugalskiej.
pap, ps