W zawodach wystartowało ponad 200 skialpinistów, także ze Słowacji i Czech. - To był dla mnie trudny dzień, ponieważ jestem już zmęczona licznymi i ciężkimi startami w tym sezonie. Tym bardziej cieszy wygrana i powrót do mistrzowskiego tytułu sprzed lat - nie kryła radości Tasz.
Tytułu nie obroniła Anna Figura (KS Kandahar Katowice). - No cóż, tak już w sporcie bywa. Dzisiaj najtrudniejszy był dla mnie płaski odcinek na Czarnym Stawie, gdzie trzeba było mocno pracować łyżwą w grząskim śniegu. Dało też znać zmęczenie w końcówce sezonu - stwierdziła zakopianka, która podczas rozegranych tydzień wcześniej finałowych zawodów Pucharu Świata ISMF w norweskim Tromsoe dwukrotnie uplasowała się na drugim miejscu.
Bardzo zadowolony z sobotniego startu był Brzeski. - To mój pierwszy tytuł, więc radość wielka. Tym bardziej, że trasa była bardzo wymagająca. Wyczerpujące podejścia, poręczówki i niełatwe zjazdy. No ale warunki śniegowe były doskonałe, wiec poszło dobrze - ocenił nowosądeczanin reprezentujący katowicki KS Kandahar.
Indywidualne MP odbyły się po raz szósty. Trzykrotnie tytuł zdobyła Tasz (2008, 2009, 2012), dwukrotnie Magdalena Derezińska (2004, 2006) i Andrzej Bargiel (2009, 2010). Mistrzowskie złoto na swoim koncie mają też Maciej Ziarko (2004), Tomasz Gąsienica Mikołajczyk (2006), Szymon Zachwieja(2008) i Anna Figura (2010).
Podczas 15. Memoriału Piotra Malinowskiego rozegrany został także finał Pucharu Polski PZA (Polski Związek Alpinizmu). W zakopiańskich zawodach i w klasyfikacji ogólnej wygrali Tasz oraz Brzeski. Memoriał Piotra Malinowskiego to także międzynarodowe zawody ratowników górskich. Zwyciężył w nich Milan Madaj ze słowackiej Horskej Zachrannej Sluzby, drugi był Jacek Żebracki z Grupy Podhalańskiej GOPR.
Najlepszy czas zawodów uzyskali Słowacy Jozef Hlavco i Milan Madaj, którzy wbiegli na metę w 1 godzinę 58 minut i 51 sekund. Rekord z 2008 roku należy do ich rodaka Petera Svatojanskego i wynosi 1.53,34. Trasa dla uczestników MP, PP i ratowników poprowadzona została w rejonie Hali Gasienicowej i Pięciu Stawów Polskich. Przebiegała od schroniska Murowaniec przez Przełęcz Liliowe, Przełęcz Świnicka, Czerwone Stawki, Karb, Czarny Staw Gąsienicowy, Zawrat, Mały Kozi, Wielki Staw, Kozią Przełęcz z metą w Murowańcu. Liczyła około 11 kilometrów z sumą przewyższeń 1 600 metrów. Zawody wyłoniły także najlepszych amatorów. Wygrali je Słowacy Daniela Kotschova i Matus Vnencak. Trasa dla tej kategorii była krótsza - liczyła około 9 km, a suma przewyższeń wynosiła 800 metrów.
Rozgrywany od piętnastu lat Memoriał to zawody poświęcone pamięci Piotra Malinowskiego - taternika, alpinisty, himalaisty, ratownika i naczelnika grupy tatrzańskiej GOPR a także TOPR. Urodził się 31 marca 1944 r. w Pińczowie. Taternictwo uprawiał od 1957 r. Wspinał się w niemal wszystkich górach świata. Był instruktorem Polskiego Związku Alpinizmu, przewodnikiem tatrzańskim, ratownikiem górskim oraz instruktorem narciarskim. Zmarł w 1995 r.
Narciarstwo wysokogórskie (skialpinizm) to połączenie wędrówki na nartach z użyciem tzw. fok (pasków szorstkiego materiału, które przyczepione do ślizgów umożliwiają podchodzenie po śniegu), wspinaczki zimowej m.in. z wykorzystaniem liny i czasem też raków, oraz zjazdu w zazwyczaj trudnym terenie górskim. Uprawiający tę dyscyplinię sportu powinni być także wyposażeni w sprzęt lawinowy czyli detektor, sondę i łopatę.
ja, PAP