Piłkarz Flamengo Rio de Janeiro znalazł się pierwotnie na wstępnej liście 51 graczy, których wytypował selekcjoner reprezentacji Mano Menezes. Nie najlepsza forma prezentowana w klubie spowodowała jednak, że na mecze z Danią, USA, Meksykiem i Argentyną, które zostaną rozegrane na przełomie maja i czerwca, nie otrzymał powołania. Będą to jedne z ostatnich sprawdzianów przed Londynem.
Przepisy turnieju olimpijskiego dopuszczają do gry w każdej drużynie trzech piłkarzy powyżej 23 lat. Takich graczy w zespole Menezesa jest na razie sześciu. Są to obrońcy: Thiago Silva (AC Milan), Daniel Alves (Barcelona), David Luiz (Chelsea), Marcelo (Real Madryt), napastnik Givanildo de Souza Hulk (FC Porto) oraz bramkarz Jefferson Galvao (Botafogo, Brazylia). Szkoleniowiec ma więc i tak trudny orzech do zgryzienia przy wyborze doświadczonych piłkarzy.
- Nie zakładam już wielkich zmian. Z tego grona wybiorę piłkarzy, których zabiorę do Londynu - powiedział trener Menezes.
Ronaldinho grał już na igrzyskach w Pekinie, w których "Canarinhos" wywalczyli brązowy medal.
Turniej olimpijski jest jedyną większą imprezą piłkarską, której Brazylia jeszcze nie wygrała.sjk, PAP