Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci Lee Richardsona

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci Lee Richardsona

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lee Richardson zmarł we Wrocławiu po wypadku podczas meczu Betardu Sparty Wrocław z PGE Marmą Rzeszów, fot. PAP/Wojtek Kamiński
Wrocławska prokuratura rozpoczęła w poniedziałek śledztwo ws. śmierci brytyjskiego żużlowca Lee Richardsona, który zmarł we Wrocławiu po wypadku podczas meczu Betardu Sparty Wrocław z PGE Marmą Rzeszów.

Jak powiedziała prokurator Justyna Dubieńska z Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Śródmieście, śledczy w poniedziałek dokonali m.in. oględzin miejsca wypadku oraz zabezpieczyli nagrania feralnego biegu i sprzęt żużlowca.

- Śledztwo jest prowadzone ws. nieumyślnego spowodowania śmierci -  powiedziała prokurator. Dodała, że na wtorek zaplanowano sekcję zwłok żużlowca. - Do tego czasu nie mogę wypowiadać się na temat przyczyn śmierci - zastrzegła. Władze klubu Betard Sparta Wrocław nie chciały komentować niedzielnego wypadku. Zapowiedziały wydanie oświadczenia w  tej sprawie.

Do wypadku doszło podczas trzeciego biegu. Richardson upadł i uderzył w bandę, po tym jak zahaczył o koło motocykla innego zawodnika. Żużlowiec nie podniósł się o własnych siłach. W wyniku wypadku sportowiec prawdopodobnie doznał rozległego krwotoku wewnętrznego. Karetką został przetransportowany do szpitala, w którym zmarł.

Richardson był wielokrotnym reprezentantem Wielkiej Brytanii. W 1999 r. zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów. W Drużynowym Pucharze Świata w 2004 r. zdobył srebrny medal, zaś w 2006 brązowy. W  2005 zajął drugie miejsce w żużlowej Grand Prix w Bydgoszczy. W polskiej lidze startował od 1999 r. Jeździł m.in. w Polonii Piła, WTS Wrocław, ZKŻ Zielona Góra, Włókniarzu Częstochowa oraz PGE Marmie Rzeszów.

mp, pap