- Turniej w Gdańsku będzie miał rekordową frekwencję. Trzy lata temu w Bułgarii wystartowało prawie 550 zawodników, ale z reguły w mistrzostwach kontynentu nie było ich więcej niż 450. Po raz pierwszy wystawiliśmy również tak liczną reprezentację - powiedział prezes Polskiej Federacji Armwrestlingu Igor Mazurenko.
Właśnie Mazurenko osiągnął największy do tej pory sukces. Rok temu w Kazachstanie został mistrzem świata w kategorii ponad 40 lat w wadze +100 kg.
- Nie możemy jeszcze poszczycić się złotym medalem mistrzostw Europy. Mam nadzieję, że w Gdańsku Polak stanie wreszcie na najwyższym stopniu podium. Spodziewam się, że nasza reprezentacja wywalczy około 40 medali - dodał prezes.
Kapitan biało-czerwonych Mariusz Grochowski (Tytan Jaworzno) podkreślił, że w drużynie są wszyscy najlepsi obecnie zawodnicy.
- W powołaniach do kadry nie było przypadku. Nasi siłacze czynią systematyczne postępy i z roku na rok prezentują coraz wyższy poziom. Przy utrzymaniu takiej tendencji za kilka lat powinniśmy być światową potęgą - zaznaczył.
Taką rolę odgrywa obecnie Rosja, która wystawia najliczniejszą, 120-osobową reprezentację.
Mistrzostwa Europy rozgrywane będą w hali AWFiS od środy do soboty. Uczestnicy rywalizować będą w sumie w 134 wagach - kobiety jak i mężczyźni konkurują zarówno na prawą jak i na lewą rękę w różnych kategoriach - juniorów, seniorów, powyżej 40, 50 i 60 lat oraz w kategorii niepełnosprawnych.
Za rok w Trójmieście odbędą się kolejne wielkie zawody w siłowaniu na ręce - mistrzostwa świata. Ich gospodarzem będzie tym razem Gdynia.sjk, PAP