Londyn 2012: trudne zadanie przed polskimi judokami

Londyn 2012: trudne zadanie przed polskimi judokami

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Bojowe i optymistyczne nastroje panują w czteroosobowej polskiej ekipie judoków, mimo dość niekorzystnego losowania. Dopiero za parę dni do Londynu przylecą startujący w wadze ciężkiej Urszula Sadkowska (+78 kg) i Janusz Wojnarowicz (+100 kg).

- Uważam, że losowanie miałem dobre. Brazylijczyk Leandro Cunha jest bardzo dobrym zawodnikiem, dwukrotnym wicemistrzem świata, ale to rywal do przejścia. Z trenerami zdążyłem już uzgodnić taktykę. Cunha bije się na prawą stronę, co mi pasuje - powiedział  Paweł Zagrodnik (66 kg), który w kadrze biało-czerwonych zastąpił rannego w majowym wypadku motocyklowym Tomasza Kowalskiego (AZS Opole).

- Jeśli wygram pierwszy pojedynek, w 1/8 finału spodziewam się Ormianina Nazarjana. Wcześniej walczyłem z nim trzy razy. Ostatni pojedynek wygrałem, więc wiem jak z nim sobie radzić - dodał judoka Czarnych Bytom.

Ciężkie zadanie czeka też Tomasza Adamca, który na inaugurację zmagań w kategorii 73 kg spotka się z mistrzem kontynentu i brązowym medalistą ubiegłorocznych MŚ Francuzem Ugo Legrandem.

- Jest to oczywiście jeden z mocniejszych zawodników w tej wadze, więc na pewno nie będzie łatwo. Dotychczasowe bezpośrednie potyczki nie stawiają mnie jednak w roli z góry przegranego. W ubiegłorocznych drużynowych mistrzostwach globu w Paryżu uległem Legrandowi na karę w dogrywce, a na mastersach w styczniu tego roku wygrałem bardzo szybko - przyznał 30-letni zawodnik klubu Ryś Warszawa.

Wicemistrzyni kontynentu Katarzyna Kłys (70 kg, Wisła Kraków), podobnie jak Zagrodnik i Adamiec, zaczyna od 1/16 finału. Na macie w hali ExCel będzie rywalizowała z Chinką Chen Fei.

- Nie jest to łatwe losowanie, ale myśląc o medalu trzeba prędzej czy później wygrać z tymi najmocniejszymi. Kasia biła się z Azjatką cztery razy w poprzednim roku, bilans ma niekorzystny 1-3. Ale żona lubi wyzwania i z pewnością cyfry oraz poprzednie potyczki z Chen jej nie zdeprymują, a wręcz zmobilizują. Sprawa awansu jest otwarta - stwierdził mąż i trener judoczki Artur Kłys.

Na absolutną gwiazdę judo trafił z kolei Wojnarowicz (Czarni Bytom). Jego przeciwnik - Francuz Teddy Riner - ma dopiero 23 lata, a już pięć razy był mistrzem świata. Po pierwszy tytuł sięgnął w wieku 18 lat. W tym samym 2007 roku zdobył też złoty medal ME. Wcześniej nie miał sobie równych wśród juniorów. Na olimpiadzie w Pekinie był trzeci, a do brytyjskiej stolicy przyjechał w jednym celu - po złoto.

Z Polaków tylko Sadkowską (Nippon Olsztyn) zacznie turniej od 1/8 finału. Spotka się z mistrzynią świata Chinką Tong Wen lub Meksykanką Vanessą Zambotti. Z kolei Daria Pogorzelec (78 kg, Wybrzeże Gdańsk) będzie walczyć ze Słowenką Anąmari Velensek.

PAP, md