Rzucił butelką w kierunku Usaina Bolta. Został zatrzymany

Rzucił butelką w kierunku Usaina Bolta. Został zatrzymany

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. EPA/HANNIBAL 
Policja zatrzymała mężczyznę, który parę sekund przed startem finału olimpijskiego na 100 m rzucił w stronę zawodników plastikową butelkę. Najszybszy okazał się po raz drugi z rzędu rekordzista świata Jamajczyk Usain Bolt - 9,63.

Sprinterzy nawet nie wiedzieli, że doszło do takiego incydentu. Nikomu nic się nie stało, bo butelka rzucona została zbyt lekko i nie dotarła do bloków startowych.

- Tylko słyszałem, że coś takiego się stało, ale nie widziałem tego. Przykro mi, że coś takiego miało miejsce - powiedział Bolt, który na bieżni w Londynie ustanowił olimpijski rekord. Policja nie podała imienia 40-letniego mężczyzny. Butelka wylądowała 10 metrów za blokami startowymi, w których znajdowali się już zawodnicy. Odbiła się kilkakrotnie od tartanu i zatrzymała się na torze, na którym biegł Jamajczyk Yohan Blake.

- Byłem bardzo skupiony i nie widziałem niczego, co dzieje się wokół mnie - zaznaczył wicemistrz olimpijski.

eb, pap