Zawodnicy z antypodów mają też w dorobku 12 srebrnych medali i siedem brązowych. Dla porównania sąsiedzi, czyli Nowozelandczycy, którzy mają prawie pięciokrotnie mniejszą populację, są sklasyfikowani na 14. pozycji - trzy złote i cztery brązowe.
Jedyne zwycięstwo w olimpijskich zmaganiach Australia odniosła na pływalni w sztafecie. Inni pływacy dorzucili sześć srebrnych i trzy brązowe krążki, co jednak jest wynikiem dalekim od oczekiwań - do niedawna - jednej z potęg w tej dyscyplinie sportu.
To najsłabszy występ na 50-metrowym basenie od igrzysk w Barcelonie (1992), a trzeci najgorszy od Monachium (1972).
Pod wpływem fali ostrej krytyki, jaka przetoczyła się w ostatnich dniach przez australijską prasę, głos w tej sprawie zabrał prezes narodowego komitetu olimpijskiego John Coates: "W Pekinie zdobyliśmy 46 medali, z czego 20 w pływaniu. Tutaj pływacy wywalczyli tylko dziesięć, co od razu odbija się negatywnie na ogólnym wyniku. Oczywiście igrzyska jeszcze trwają, ale raczej nie zbliżymy się do wyniku z poprzedniej olimpiady. Realnie możemy w Londynie liczyć chyba najwyżej na jakieś 35-36 medali".
Obwinił za ten stan rzeczy nadmierne cięcia budżetowe w zakresie finansowania sportu młodzieży w wieku szkolnym oraz ograniczenia liczby wypłacanych stypendiów na szczeblu wyższych uczelni.
- Mniejsze fundusze automatycznie przekładają się na słabszy system szkolenia i utrudniają wyszukiwanie młodych talentów. Ale nawet przy mniejszych środkach, ważny jest też system ich dystrybucji. Niestety na przygotowania olimpijskie cięcia były większe, niż w innych segmentach - dodał.
Z informacji przedstawionych przez Australijski Komitet Olimpijski wynika, że w ubiegłym roku z 220 milionów dolarów austral. subwencji budżetowych na sport wyczynowy, na program Londyn 2012 przeznaczono tylko 35 mln.mp, pap