- Kara nie jest prawomocna, a klubowi przysługuje prawo do odwołania. Po uprawomocnieniu się wyroku, odjęcie trzech punktów wejdzie w życie od przyszłego sezonu. Nie chcemy wpływać na aktualny układ tabeli - powiedział przewodniczący Wydziału Dyscypliny Artur Jędrych.
Sprawa dotyczy meczu Cracovii z KGHM Zagłębiem, który odbył się w maju 2006 roku. Na kary roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz na wysokie grzywny skazani zostali dwaj byli zawodnicy drużyny z Lubina Maciej I. oraz Michał Ch. Obaj wspólnie z innymi piłkarzami Zagłębia mieli wziąć udział w przekazaniu zawodnikom Cracovii 100 tys. zł łapówki w zamian za korzystny wynik meczu obu zespołów, który zapewnił dolnośląskiej drużynie miejsce premiowane występem w Pucharze UEFA.
Przedstawiciele Cracovii już zapowiedzieli odwołanie się od tego wyroku. "Klub został ukarany za haniebne działania grupy piłkarzy. Ani ówczesny sztab trenerski, ani zarząd klubu nie miał żadnych informacji o działaniach części zawodników na szkodę MKS Cracovii" - głosi oświadczenie na oficjalnej stronie "Pasów". - Gdyby klub mógł się odciąć od działań swoich piłkarzy lub działaczy, to nikogo nie moglibyśmy ukarać, a proceder korupcji nadal by kwitł - tłumaczył Jędrych.
Cracovia w poprzednim sezonie spadła z T-Mobile Ekstraklasy i po 4. kolejce 1. ligi zajmuje trzecie miejsce.
zew, PAP