Trener reprezentacji Nigerii Stephen Keshi podał się do dymisji dzień po zwycięstwie Nigerii nad Burkina Faso w finale Pucharu Narodów Afryki - informuje tvn24.pl.
- Jeśli w kraju nie docenia się twojej pracy, to nie możesz nikogo zmuszać, by cię kochał - mówił o swojej decyzji Keshi. Trener był zły na nigeryjskich działaczy, którzy - po tym gdy okazało się, że Nigeria w ćwierćfinale Pucharu Narodów Afryki zagra z Wybrzeżem Kości Słoniowej - od razu zarezerwowali bilety powrotne do Nigerii dla piłkarzy.
arb, tvn24.pl
arb, tvn24.pl